Logo pl.masculineguide.com

Krótka I Błyszcząca Historia Marki Coleman

Spisu treści:

Krótka I Błyszcząca Historia Marki Coleman
Krótka I Błyszcząca Historia Marki Coleman

Wideo: Krótka I Błyszcząca Historia Marki Coleman

Wideo: Krótka I Błyszcząca Historia Marki Coleman
Wideo: Historia marki Champion 2024, Może
Anonim

kilka wybranych marek de facto zastępuje jakość. Kiedy słyszysz nazwę Mercedes, prawdopodobnie myślisz o dobrze wykonanym samochodzie. Nazwa FedEx prawdopodobnie kojarzy się z szybkimi i niezawodnymi dostawami. A Boar's Head wielu kojarzy się z cholernie dobrą kanapką.

Na arenie rekreacyjnego sprzętu outdoorowego niewiele firm cieszy się uznaniem lub zaufaniem wzbudzanym wśród konsumentów, tak jak Coleman, 117-letni producent lampionów, kuchenek obozowych, namiotów, lodówek i starannie dobranej linii kempingowej, kuchennej i specjalistyczne produkty oświetleniowe. Powiem z góry: nie, nie jestem na liście płac Colemana, ale tak, wypiłem przysłowiowy Kool-Aid. Posiadam i regularnie korzystam z grilla Roadtrip X-Cursion, chłodnicy ze stalowymi pasami, namiotu, latarni, kuchenki kempingowej i nie tylko. Innymi słowy, jestem wielbicielem marki Coleman, bo z pierwszej ręki wiem, że ich produkty działają. Mam więcej niż wystarczające doświadczenie w dziedzinie produktów, których brakuje, aby wiedzieć, ile to jest warte.

Dlaczego Coleman odnosi takie sukcesy? Pozwól mi powiedzieć …

Po pierwsze, Bit of Backstory

Image
Image

William Coffin (W. C.) Coleman urodził się w 1870 roku i w ciągu roku przeniósł się na Środkowy Zachód. Jego rodzina osiedliła się w małym miasteczku w Kansas, stanie, które pozostanie domem Colemana do końca jego życia. Ojciec W. C. zmarł w 1881 roku, co skłoniło chłopca do rozpoczęcia sprzedaży drobnych towarów, aby zarobić pieniądze dla rodziny. Po nieudanej próbie ukończenia szkoły prawniczej Coleman wrócił do sprzedaży jako młody człowiek, tym razem sprzedając maszyny do pisania.

Podczas fatalnej podróży sprzedażowej Coleman podobno pewnego wieczoru szedł chodnikiem, kiedy został oszołomiony jasnym blaskiem zapalonej benzyny latarni umieszczonej w witrynie sklepu. Ostre białe światło pozwalało Colemanowi widzieć wyraźnie pomimo słabego wzroku. Moment był przełomowy: młody sprzedawca od razu przeszedł na sprzedaż lamp benzynowych iw ciągu kilku lat nabył prawa do sprzedawanych przez siebie lamp i ulepszył ich konstrukcję.

Coleman (w pewnym sensie) idzie na wojnę

Sprzedaż lampy Coleman Arc była stabilna, ale nie stratosferyczna. Potrzeba Wielkiej Wojny (czyli I Wojny Światowej) dokonałaby poważnego kroku naprzód. Ale na długo przed wysłaniem amerykańskich Doughboyów „na szczyt” w okopach Europy, latarnie Colemana przyczyniły się do działań wojennych. Rząd rozdał je rolnikom już w 1914 roku, starając się pomóc gospodarstwom w produkcji większej ilości plonów, które mogłyby zostać wysłane do naszych sojuszników walczących z potęgami trójprzymierza.

Błędne kroki utorują drogę

W latach dwudziestych Coleman był rozpoznawany w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie jako producent doskonałego sprzętu oświetleniowego. W tym dziesięcioleciu firma zaczęła rozgałęziać się w wielu innych obszarach produktów, wytwarzając wszystko, od gofrownic po ekspresy do kawy.

Image
Image

Podczas gdy większość wytwarzanych przez nich produktów uznawano za dobrej jakości, sprzedaż była fatalna; marka nie zdołała przebić się przez nowe sektory rynku i ostatecznie porzuciła swoje próby.

Ta gotowość do wypróbowania nowych aren, a następnie do wycofania się zamiast podwojenia tempa, wpłynęłaby na firmę na następne stulecie.

OK, teraz Coleman idzie na wojnę

Image
Image

Kiedy amerykańskie wojska lądowe zostały po raz pierwszy rozmieszczone w mocy podczas II wojny światowej, Coleman poszedł z nimi. Armia USA wylądowała w Afryce Północnej pod koniec 1942 r. W towarzystwie kilku tysięcy Model 520 Coleman Military Burners, akG. I. kuchenki kieszonkowe. Ten kompaktowy, trzyfuntowy piec mógł palić się przy użyciu prawie każdego rodzaju paliwa płynnego iz łatwością mieścił się w plecaku żołnierza. Przez wielu uważany był za absolutnie niezbędny element wyposażenia wojennego.

II wojna światowa przyniosła Colemanowi lukratywne kontrakty na opracowanie części do kilku ciężkich bombowców, ale po zakończeniu wojny kontrakty te również wygasły. Jednak popyt na piece się nie skończył; po prostu przeniósł się do sektora rekreacyjnego. G. I. piec kieszonkowy doprowadził do powstania pieców kempingowych, z których marka jest nadal tak dobrze znana.

Od połowy wieku do współczesności: skupienie się

TOALETA. Coleman zmarł w 1953 roku. Kontrola nad jego imienną firmą przeszła dwukrotnie przez rodzinę, zanim ostatecznie została przejęta przez inwestorów. Na szczęście ustalili wierność trwałej jakości. W drugiej połowie XX wieku firma Coleman próbowała swoich sił w kilku bardziej niefortunnych przedsięwzięciach, od klimatyzatorów po myjki ciśnieniowe.

Image
Image

W latach 90-tych dywizje tworzące te raczej niemarkowe urządzenia zostały sprzedane lub zamknięte, a firma poświęciła się ukierunkowanemu doborowi dobrze wykonanego sprzętu rekreacyjnego zorientowanego na wszystkich entuzjastów outdooru. Nie zamierzają stworzyć ultralekkiego pieca przeznaczonego do użycia podczas ataku szczytowego na Everest, ani nie produkują namiotów biwakowych przeznaczonych do użytku podczas przekraczania bieguna południowego. Coleman dąży do tworzenia wysokiej jakości sprzętu, który sprawia, że doświadczenie na świeżym powietrzu jest dostępne dla wszystkich.

Rozmawiałem z Grahamem Webbem i Dave'em Purcellem, dwoma przedstawicielami marki z firmy i zapytałem o ich osobiste odczucia na temat Colemana. „To naprawdę firma zajmująca się outdoorem, więc staramy się tworzyć produkty, które pozostaną wierne marce. Nie zajmujemy się sprawami, które nie są dla nas rdzennym dziedzictwem; trzyma się tego dziedzictwa i pozostaje wierny tym korzeniom, które zawsze dla nas działały”- mówi Webb.

Purcell dodał, że Coleman zawsze stara się „uczynić działalność dostępną dla szerszego kręgu ludzi. To niezwykła cecha wielu z tych produktów; możesz z nich korzystać w różnych sytuacjach, od biwakowania po ogródek”.

Kiedy udaję się na wspinaczkę górską, przynoszę mój piec Snow Peak. Jest wielkości talii kart i waży około trzech uncji. Kiedy wybieram się na daleką wędrówkę, zabieram namiot Mountain Hardware. Mój jest lekki i ustawia się w około cztery minuty. I tak dalej.

Ale jeśli biwakuję samochód, płynę kajakiem lub grilluję, zabieram ze sobą sprzęt Colemana. Jasne, jest trochę cięższy, ale nic mnie jeszcze nie zawiodło. Dlatego też trzymam grill Colemana i latarnię pod ręką w naszym garażu; jeśli w domu zgaśnie moc, nadal będę miał łatwy dostęp do domowego komfortu dzięki sprzętowi dopracowywanemu do niemal perfekcji przez ponad 100 lat.

Zdjęcie dzięki uprzejmości Coleman U. S. A./Facebook.

Zalecana: