Logo pl.masculineguide.com

Dlaczego Produkcja Wina To Coś Więcej Niż Produkcja Wina

Dlaczego Produkcja Wina To Coś Więcej Niż Produkcja Wina
Dlaczego Produkcja Wina To Coś Więcej Niż Produkcja Wina

Wideo: Dlaczego Produkcja Wina To Coś Więcej Niż Produkcja Wina

Wideo: Dlaczego Produkcja Wina To Coś Więcej Niż Produkcja Wina
Wideo: Jak to jest zrobione? Wino 2024, Kwiecień
Anonim

Jeśli myślisz, że produkcja wina polega po prostu na przekształcaniu soku w alkohol raz w roku, to śnisz. Ludzie z branży śmieją się głośno, słysząc takie uczucia, świadomi, że praca, choć romantyczna, zależy głęboko od tak wielu zdecydowanie mniej romantycznych rzeczy.

Podróże stały się najważniejsze w przypadku etykiet win. Winiarz jest twarzą marki i jako taki oczekuje się, że będzie tam, gdzie jest marka. Z drugiej strony konsumenci nadal są oczarowani przebywaniem w towarzystwie winiarzy, zdumieni, że często są to normalni ludzie, tacy jak ty i ja, i przywiązani do każdej historii o tym, jak powstały wina (nawet jeśli nie ma to nic zrobić z faktycznym procesem produkcji wina).

Co to oznacza dla dzisiejszego winiarza? Loty z czerwonych oczu z targu na targ, niekończące się przejażdżki z dystrybutorami, imprezy handlowe, występy w restauracjach i wystarczająca liczba otwartych butelek, aby dać ci nadgarstek melonika.

Image
Image

André Mack mieszka na Brooklynie, ale prawie tego nie wiesz. Sommelier i winiarz jest nieustannie w drodze, niezależnie od tego, czy chodzi o sprawdzenie jego etykiety z Zachodniego Wybrzeża - strój z Willamette Valley o nazwie Maison Noir, który pojawił się w 2007 roku - czy też po to, by zabawiać rachunki na całej mapie USA.

„Zbudowałem swoją firmę, podróżując 47 tygodni w roku w ciągu ostatnich 12 lat” - mówi. „Uważam, że powodem, dla którego większość ludzi kupuje cokolwiek, jest to, że wierzą w narrację, więc na początku konieczne było, abym stanął przed ludźmi, opowiedział swoją historię i pokazał wina”.

Oczywiście pomaga, gdy Twoja marka jest zarówno chwytliwa, jak i odpowiedzialna za kilka smacznych win. Kreatywny schwag sugeruje, że Maison Noir jest z pewnością tym pierwszym, podczas gdy przyjemne dla podniebienia wina, takie jak Pinot Gris Innych Ludów, potwierdzają to drugie. Ale, jak mówi Mack, utrzymanie operacji przy życiu i dobrze polega również na czytaniu publiczności.

Image
Image

„Odwiedzając sklep detaliczny, zazwyczaj lubię chodzić po podłodze i oglądać półki, co pozwala mi lepiej zrozumieć, z jakim typem kupującego mam do czynienia” - dodaje Mack. „Dzwoniąc do konta w restauracji, zazwyczaj proszę kupującego, aby spojrzał na menu. Chcę nie tylko wykazać zainteresowanie jedzeniem, ale także uzyskać lepszy wgląd w wina, które mam w torbie, które chciałbym sprzedać na podstawie menu.”

„Po prostu bardzo ważne jest dla mnie poznanie ludzi, którzy faktycznie wspierają te wina” - mówi. „Aby móc podzielić się chwilą, niezależnie od tego, czy są to dwie minuty, czy dwie godziny - zapoznać się i poznać ich historię”.

Brianne Day założyła Day Wines w Dundee w stanie Oregon w 2012 roku. Przeszła od projektu obejmującego 125 przypadków rocznie do kwitnącego projektu ze stażami w kilkunastu stanach i za granicą. Jej wina to mieszanka skrupulatnie opracowanych mieszanek, Pinot Noir z winnic i zachwycających winogron po stronie B, takich jak Chenin Blanc i MalvasiBianca.

Image
Image

Wymagana podróż jest błogosławieństwem i ciężarem, szczególnie dla młodego rodzica (Mack też ma dzieci). Day kocha pokrewieństwo, które pochodzi z restauracji i sklepów z butelkami wiernych jej pracy. Ale to nigdy nie jest łatwe. Tylko w 2019 roku Day odwiedziła dziewięć rynków, wszystkie z dzieckiem. „Nawet bez zabrania ze sobą dzieciaka wyjazdy sprzedażowe są wyczerpujące” - mówi. „Oczekuje się, że będziemy pracować cały czas, jeść i pić za dużo, późno na obiadach u winiarzy i przez większość nocy. Dla zamkniętego introwertyka, takiego jak ja, to najtrudniejsza część mojej pracy. Wyczerpuje mnie gorzej niż żniwa”.

Na szczęście istnieją dobre sojusze. „Nasi dystrybutorzy wykonują fantastyczną robotę, ale w winach, winiarni i miejscu jest tak wiele rzeczy, które zna tylko winiarz” - przyznaje. Po udanej wizycie w zespole sprzedaży odpowiedzą na pytania, o których nawet nie wiedzieli.

Przez lata w branży Day stała się mądrzejsza. Ma szacunek dla całego procesu i rozumie wiele korzyści płynących z osobistego spotkania ze sprzedawcami. A ona staje się bardziej sobą na drodze. „Na każdym koncie mówię o czymś innym i naprawdę, naprawdę, jestem sobą” - mówi. „Nie mam filtra tak bardzo jak kiedyś - ludzie lubią to, kiedy jestem prawdziwy”.

Image
Image

„Ponadto mówię bardzo serdecznie o ludziach i miejscach, z których pochodzą owoce. Mam wielki szacunek dla moich hodowców i ich miejsc”- kontynuuje. „I chcę, aby więź, którą odczuwają kupujący i przedstawiciele dla mojej marki, pogłębiała się, gdy mówię o tych szczegółach, a nie tylko o mojej historii lub o tym, jak produkowaliśmy wina”.

Zalecana: