Logo pl.masculineguide.com

7 Piosenek Późnego, Wielkiego Johna Prine, Które Powinieneś Wiedzieć

Spisu treści:

7 Piosenek Późnego, Wielkiego Johna Prine, Które Powinieneś Wiedzieć
7 Piosenek Późnego, Wielkiego Johna Prine, Które Powinieneś Wiedzieć

Wideo: 7 Piosenek Późnego, Wielkiego Johna Prine, Które Powinieneś Wiedzieć

Wideo: 7 Piosenek Późnego, Wielkiego Johna Prine, Które Powinieneś Wiedzieć
Wideo: SZACHY 369# Duda 1-1 Carlsen w szachach klasycznych, dogrywka o finał Pucharu Świata, analiza partii 2024, Może
Anonim

Utrata legendy nigdy nie jest łatwa. Pożegnanie z kimś takim jak John Prine wydaje się ponurym zadaniem na wieki.

Prine zmarł 7 kwietnia z powodu komplikacji związanych z koronawirusem, potwierdził jego publicysta. Choć technicznie „stary” w wieku 73 lat wydawał się zdrowy i miał przed sobą napięty harmonogram tras koncertowych w 2020 roku. Miałem szczęście, że we wrześniu ubiegłego roku zobaczyłem artystę w Portland Zoo, gdzie zafundował publiczności świetne wykonanie klasycznego American i krótkie historie pomiędzy nimi, które sprawiają, że każda piosenka jest tak wyjątkowa. Grał piosenki ze swojego znakomitego najnowszego albumu Tree of Forgiveness i opowiadał o tym, jak bardzo lubi pić piwo i łowić ryby.

Image
Image

Nie można policzyć listy muzyków, którzy wystawiają jednego na Prine. Urodzony w Illinois autor tekstów miał jednych z największych fanów w branży. Dylan mówił o Prine jako o jednym z jego ulubionych utworów wszechczasów. Johnny Cash go szanował. Roger Waters powiedział, że jest jednym z najbardziej poruszających muzyków, jakich słuchał. Kris Kristofferson był tak zachwycony potencjałem Prine, że pomógł mu wyprowadzić go na pierwszy plan (w rzeczywistości ikona country została tak przejęta przez Prine, że powiedział, że jego piosenki są tak dobre, że „będziemy musieli złamać mu kciuki”).

Wielcy muzycy tworzą świetną muzykę, ale legendarni ją przekształcają. Prine był mistrzem tekstów, wymyślał fascynujące narracje, które miały głębię, humor i pokorę. Był częścią sceny chicagowskiej, która w subtelny i często piękny sposób kierowała muzykę country w stronę aktywizmu społecznego i politycznego. I zrobił to wszystko, nigdy nie tracąc swojego uroku i prawdziwego poczucia humoru.

Napisałem to dla New York Times o naszym przyjacielu i bohaterze Johnie Prine.

- Jason Isbell (@JasonIsbell) 9 kwietnia 2020 r

Jako dziecko Prine uczęszczał do szkoły ludowej w Chicago, a później służył w wojsku. Powrócił do cywilnego życia jako listonosz i muzyk-hobby, zanim w 1971 roku wydał fantastyczny debiutancki album LP. Z perspektywy czasu ma sens, że Prine dostarczała pocztę od drzwi do drzwi. Jego piosenki były tak łatwe do odniesienia, obserwacyjne i istotne, jak dobry listonosz.

Jego muzyczna kariera nabrała rozpędu w otwartej przestrzeni mikrofonu w Wietrznym Mieście. Krytyk filmowy Roger Ebert nakręcił jedną ze swoich wczesnych scenografii i jest uważany za jednego z pierwszych wielkich fanów Prine. To był początek tego, co skończyło się pięćdziesięcioletnią karierą muzyczną.

Przez cały czas Prine był bystrym gawędziarzem i odnalazł czystość w relatywnych nieczystościach. W 1981 roku założył własną wytwórnię płytową, mając już dość systemu. Z powodzeniem walczył z rakiem w 1998 roku, ale zajęło mu to trochę szyi i kilka cennych nerwów językowych, sprawiając, że jego głos był bardziej kołyszący. Był żonaty z FionWhelanem Prine, który zarządzał jego zespołem.

Zmarł w Nashville na początku tego miesiąca po dłuższym pobycie w szpitalu związanym z COVID-19. Wśród masek, dystansu społecznego i makabrycznych cyklów informacyjnych bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy jego spokojnego głosu. Na szczęście napisał dużo nieśmiertelnej muzyki.

Krótko mówiąc, powinieneś odwiedzić lub ponownie odwiedzić każdy rekord Prine. Ale oto kilka wartych uwagi utworów, jeśli jeszcze ich nie znasz:

„Sam Stone”

Piosenka, z której słynie Prine, jest ponadczasowym hymnem country. To przejmująca opowieść o weteranie, który stał się uzależniony, z jednym z najlepszych wersów w całej muzyce: „W ramieniu tatusia jest dziura, na którą idą wszystkie pieniądze”. Just Prine i jego wierna gitara, piosenka jest tak intymna, że wydaje się być wewnętrzna, jakby brzdąkała i śpiewała w trzewiach.

„Nielegalny uśmiech”

Nielegalny uśmiech przypomina o wszystkich wspaniałych rzeczach, jakie posiada klasyczny kraj. Utwór może pochwalić się dobrą historią, pociągającą melodią, łzawym dźwiękiem i szczerą szczerością. To trochę z przymrużeniem oka i chociaż wydaje się, że numer mówi o paleniu marihuany lub piciu, aby uciec, bardziej chodzi o dziwną moc zwykłego uśmiechania się, gdy inni nie zmieniają atmosfery.

„Ryba i gwizdek”

radosna piosenka o radościach płynących z prostszych rzeczy, ten utwór porusza wzloty i upadki amerykańskiego życia klasy robotniczej i jak trochę czasu spędzonego na wodzie i dobrego posiłku może zaradzić każdej walce. To prawie jak ścieżka dźwiękowa z życia Prine'a (lub przynajmniej ścieżka dźwiękowa do jego poglądów na życie).

„Pomimo nas samych”

cudowna, delikatnie tasowana piosenka, ten duet doskonale oddaje domowe zmagania. Jest nawet jasne zakończenie, z tęczami i pozorem bycia razem. To zabawne, delikatne, słodko-gorzkie i trochę absurdalne, podobne do małżeństwa.

„Siodło w deszczu”

Ta mocna piosenka jest prawie big bandowym kawałkiem, z galopującymi gitarowymi haczykami, dęciakami i perkusją. To dowód na to, że jego muzyka przełożyła się daleko poza ramy Americanmold, na pop-rock i soul. To niesamowite, jak pomimo całego brzmienia tej bogatej piosenki, głos Prine wciąż jest alfa.

„Wielki kompromis”

Być może najbardziej Dylanowski utwór z portfolio Prine, „The Great Compromise”, znalazłby się na liście utworów Highway 61 Revisited.

„Kiedy dotrę do nieba”

To niewiarygodnie pasujące, że skończył tym cudownym utworem. Jolly, folk house z refleksyjnym komentarzem, to spojrzenie na to, jak Prine wyobraża sobie kolejny duży krok. To kończy jego ostatnią płytę i otwiera perłowe wrota do tego, co wszyscy mamy nadzieję, jest życiem pozagrobowym wypełnionym kumplami wędkarskimi, jeżdżącymi na tilt-a-whirl i palącymi papieros, który ma dziewięć mil długości.

Zalecana: