Logo pl.masculineguide.com

Jak Lamborghini Huracan Performante Pomogło Mi Wyjść Z Głowy

Jak Lamborghini Huracan Performante Pomogło Mi Wyjść Z Głowy
Jak Lamborghini Huracan Performante Pomogło Mi Wyjść Z Głowy

Wideo: Jak Lamborghini Huracan Performante Pomogło Mi Wyjść Z Głowy

Wideo: Jak Lamborghini Huracan Performante Pomogło Mi Wyjść Z Głowy
Wideo: ПРОЩАЛЬНЫЙ ТЕСТ LAMBORGHINI HURACAN PERFORMANTE. ПЕЧАЛЬНЫЙ КОНЕЦ 2024, Może
Anonim

Sam Bendall

Kiedyś powiedziano mi - albo przez moją babcię, albo przez matkę - że Bóg nie posyła cię na ścieżkę, której nie możesz obronić. Jeśli Bóg jest rzeczywisty i rzeczywiście ma jakiś wielki plan lub zapał w sprawach ludzkich, to może dać mi wytchnienie?

Wystarczy powiedzieć, że to było więcej niż szorstkie. Dlatego, gdy Lamborghini, tak białe jak świeżo ścięta kokaina, która prawdopodobnie skłoniła projektanta do maniakalnego ostrzenia krawędzi, dodania dzikich skrzydeł, nadania silnikowi dźwięku wydechowego godnego samego Zeusa i mrowienia w kręgosłupie, pojawiło się na progu moich drzwi. zaledwie kilka tygodni temu z zadowoleniem przyjąłem szaleństwo tego wytchnienia.

Mój plan, jeśli naprawdę istniał plan, na moje trzydniowe „psychologiczne wakacje” polegał na podbiciu przypominającego tętnicę asfaltową autostradę Angeles Crest Highway poza Los Angeles, w Lamborghini Huracan Performante Bianco Icarus. Jednak natura, podobnie jak życie, miała inne plany. Plany wymagające wystarczającej ilości deszczu, aby zamknąć drogi, zdziesiątkować domy i zmienić mój na wpół wymyślony plan przekształcenia Angeles Crest w Le Mans. Moje projektowane drogi były prawie zamknięte - co miałem zrobić? Jak można doświadczyć włoskiego demona o mocy 640 koni mechanicznych, potwora z prawdziwym dociskiem i aktywną aerodynamiką, która daje mu możliwość zawrócenia hipersamochodu wartego milion dolarów, bez wchodzenia na jeden z najprzyjemniejszych odcinków drogi na świecie?

Image
Image

Nie byłam pewna, co robić, ale kiedy opadł deszcz, wyszłam z bezpiecznego zamkniętego garażu i zawyłem na ulice miasta przypominające komorę echa w centrum Los Angeles.

Na autostradzie nie było żadnych podmuchów - chociaż po krótkim wjechaniu na drugi bieg zatrzymał mnie szeryf, który poprosił mnie o złagodzenie entuzjazmu. Czas spędzony z Lamborghini stał się czymś znacznie bardziej potrzebnym niż udawanie, że Angeles Crest to Le Mans czy Nurburgring. Stało się sanktuarium z piekła, które tak bardzo chciało złamać mi ducha. czas z dala od moich dręczących myśli, pozwalając mi skupić się tylko na błyskawicznym supersamochodzie, jego ognistej osobowości i tym, że za każdym razem, gdy zakrywasz rozrusznik i wciskasz duży czerwony zapłon, dostajesz największy gówniany uśmiech z twojego życie przylepiło się do twojego głupiego, uśmiechniętego kubka.

Witaj, Lamborghini i cudownie dziecinne szaleństwo, jakie firma ma wobec samochodów!

Z tym starterem nacisnąłem moje troski, zmartwienia i myśli: „Jak inaczej wszechświat planował mnie przelecieć?” zmył się z wyciem tej wspaniałej strzelby V-10. Witaj, Lamborghini i cudownie dziecinne szaleństwo, jakie firma ma wobec samochodów!

Wrażliwość i powściągliwość nie znajdują się w leksykonie Lamborghini i zawsze się to ukazuje, przecinając zrujnowane i zniszczone ulice starego Los Angeles. Ponieważ niektórzy mieszkańcy walczą o jedzenie, a budynki, w których niegdyś znajdowały się zapasy żywności w miastach, rozpadają się, Lamborghini wygląda nie na miejscu. Biały jak łabędź nadwozie, w połączeniu z elementami aerodynamicznymi z pokruszonego włókna węglowego, w tym tylnym skrzydłem mini stolika piknikowego, pochodzi prosto z moich rysunków samochodu ze szkoły podstawowej. Odbity w niezliczonych kałużach, które zgromadziły się w całym centrum, Huracan Performante wydaje się nieziemski. To supersamochód przeznaczony na tor wyścigowy. supersamochód, który zburzył Nurburgring i zrobił to szybciej niż hipersamochód Porsche 918 Spyder. To nie jest naturalne środowisko. Ale jadąc po wyboistych ulicach, nigdy się o tym nie dowiesz ze względu na to, jak komfortowo jeździ się samochód.

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image

Nie mówię, że to Rolls-Royce. Z całą pewnością tak nie jest. Ale nie jest też tak pikantny, jak jego statystyki, osiągi i głupio (niesamowicie) psychotyczny wygląd zewnętrzny, w które można by uwierzyć. Dzięki regulowanemu zawieszeniu Performante w najdelikatniejszym ustawieniu, nierówne nierówności i często wybrzuszone kawałki betonu w miejskiej infrastrukturze rzadko są przenoszone przez amortyzatory i amortyzatory do kabiny na kierowcę. Bardziej usłyszysz uderzenia niż je poczujesz. Właściwie może to uczynić z piekielnego Lamborghini kandydata na następnego codziennego kierowcę, o ile twoje konto bankowe jest wystarczająco duże.

Lamborghini Huracan Performante wydaje się być ostatnim pokoleniem. Ostatnia symfonia Beethovena. To magiczny hałas.

W kabinie wszystko jest wykonane z Alcantary. Fotele kubełkowe, kierownica, podsufitka; wszystko. Jest też całkiem niezłe stereo. Ale szczerze mówiąc, Lamborghini mogło to całkowicie pominąć, ponieważ jedyną rzeczą, której będziesz chciał słuchać, jest ten wolnossący V-10.

Świat supersamochodów jako całość stopniowo zmniejsza swoje decybele. Dawno minęły wolnossące silniki - te walące w klatkę piersiową V-8, wilcze V-10, wrzeszczące V-12. Na ich miejscu turbodoładowane lub hybrydyzowane elektrownie bez hałasu ich przodków. Świat, jak opisał to jeden z moich przyjaciół, cichnie. Lamborghini Huracan Performante wydaje się być ostatnim pokoleniem. Ostatnia symfonia Beethovena. To magiczny hałas. Takiego, który całkowicie wdziera się w każde włókno twojej istoty. Przez wszystkie twoje komórki, twoje cząsteczki, twoje atomy. Wszystko, co chcesz zrobić, to znaleźć inną prostą, aby zakopać pedał gazu i posłuchać, jak silnik obraca się do 9000 obr./min. Następnie przesuń się i posłuchaj wszystkiego od nowa. Chociaż gdybyś wrzucił drugi bieg z płaską prawą nogą, może po prostu zrób to na torze wyścigowym.

Image
Image

Po powrocie deszczu udałem się z powrotem do bezpiecznego garażu. Drogi nie były tymi, których oczekiwałem. To też nie było doświadczenie. Desperacko potrzebowałem czasu, aby podbić kaniony, zamienić asfalt w gruz i zmęczyć się, gdy walczyłem z Huracan Performante przez ciasne zakręty, długie proste i wygięte wierzchołki. Ale dzięki mojemu nietypowemu doświadczeniu z Lamborghini odkryłem, że podczas jazdy Lamborghini nie ma znaczenia, dokąd się wybierasz ani w jaki sposób korzystasz z samochodu. Lamborghini to nieziemska broń pozbawiona wrażliwości i przyziemności. Zapewniają wyjątkowe wrażenia bez względu na dzień, pogodę, godzinę czy kierowcę. Odkryłem też sposób myślenia, który zwykle pojawia się tylko wtedy, gdy jeżdżę na motocyklu. Nie myślałem o całym piekle w moim życiu. Nie myślałem o tym, co miało nadejść. Byłem tylko chwilą. Nic poza napędem nie wirowało mi przez głowę.

Czy nadal chcę pokonywać Huracan Performante przez te kręte drogi? O tak. To samochód stworzony do burzenia torów wyścigowych, dróg i Twoich wyobrażeń na temat tego, co może zrobić podstawowe Lamborghini. Tęskni za tym. A na torze wyścigowym zapiera dech w piersiach. Po dniu spędzonym w deszczu i poprzedniej wizycie na torze Huracan Performante jest jednym z tych samochodów, które gdybym miał pieniądze (lub gdybym okradł bank), upuściłbym 274 390 $, aby mieć go w garażu. Kiedy nadszedł czas oddania Performante, przypomniałem sobie te słowa o konserwowaniu, które powiedziała mi moja rodzina. Może Lamborghini było tak okropnym odpoczynkiem? Może to była moja wyspa? Może dam radę przez to przejść? Może po prostu potrzebuję Lamborghini? Tak, zdecydowanie ten ostatni.

Zalecana: