Logo pl.masculineguide.com

Recenzja Nomad Outland Whisky: Szkocka, Która Nie Jest Szkocką

Spisu treści:

Recenzja Nomad Outland Whisky: Szkocka, Która Nie Jest Szkocką
Recenzja Nomad Outland Whisky: Szkocka, Która Nie Jest Szkocką

Wideo: Recenzja Nomad Outland Whisky: Szkocka, Która Nie Jest Szkocką

Wideo: Recenzja Nomad Outland Whisky: Szkocka, Która Nie Jest Szkocką
Wideo: Recenzja/degustacja whisky: Nomad Outland Whisky 2024, Kwiecień
Anonim
Image
Image

Jeśli podoba Ci się popularność szkockich whisky wykończonych sherry i trend na nowatorskie mieszanki ze Szkocji (na przykład Monkey Shoulder and Sheep Dip), pozwól, że przedstawimy Ci Nomad Outland Whiskey.

Większość szkockich whisky dojrzewa w beczkach, w których wcześniej przechowywano burbon przez kilka lat, nadając nutę wanilii, karmelu i lekkiej orzechowej słodyczy. Jednak niewiele z nich jest gotowych lub całkowicie leżakowanych w beczkach po sherry, które przynoszą ziołowe nuty przyprawowe europejskiego dębu i słodycz suszonych owoców hiszpańskiej sherry (wraz z czasami rubinowym odcieniem do tradycyjnego bursztynowego koloru whisky). W zależności od tego, czy oryginalna sherry to Oloroso, Pedro Ximénez, Fino czy Manzanill, nadaje gotowej whisky dodatkowy charakter.

Więcej przewodników po whisky

  • Najlepsza tania whisky
  • Jak pić whisky
  • Najlepsza whisky dla staroświeckich

Jedno z wyzwań? Podczas gdy beczki po burbonie można wysuszyć, rozmontować i wysłać do krainy golfa i ponownie wykorzystać, beczki po sherry działają najlepiej, gdy wciąż są mokre. Często niewielka ilość sherry pozostaje w beczce, aby moczyć ją podczas podróży, i wyrzucana przed wlaniem whisky. Po drodze sok ten może wyschnąć lub zakwasić, a beczki mogą zostać uszkodzone lub napotkać inne problemy. González Byass, czołowy producent sherry i dostawca beczek do Szkocji, postanowił wykupić kilku pośredników i sprowadzić whisky do Hiszpanii.

Technicznie rzecz biorąc, to nie jest szkocka whisky

Nie technicznie szkocka whisky (ponieważ ostatnie leżakowanie w beczce i butelkowanie odbywa się poza Szkocją), Nomad Outland to mieszanka około 30 whisky słodowych i zbożowych z regionu Speyside w Szkocji (gdzie bazują Macallan, The Glenlivet, Aberlour i inne klasyki). Starzeją się w beczkach po bourbonie w północnej Szkocji od dwóch do pięciu lat, a następnie przenoszą się do beczek po sherry Oloroso na kolejne trzy lata. Następnie mieszanka podróżuje do Jerez w Hiszpanii (rodzinnego domu sherry), aby odpocząć kolejny rok w bardzo świeżo przyprawionych beczkach po Pedro Ximénez w piwnicach Nomad winiarni González Byass.

To nie tylko mokra świeżość świeżo upuszczonej niedawno sherry dodaje soku magii - zwiększone ciepło i wilgotność w Hiszpanii oznacza, że whisky spędza więcej czasu na wchłanianiu i wpływaniu na nasączony sherry dąb, niż ma to miejsce w chłodnej Szkocji.

Whyte ma poważne zaufanie: González Byass od około 100 lat współpracuje z luksusową marką single malt The Dalmore (i innymi markami Whyte i MacKay) oraz, przez wiele lat, z jej obecnym mistrzem blendera Richardem „The Nose” Patersonem.

„Richard przyjeżdża do Jerez przynajmniej raz w roku, aby sprawdzić swoje beczki i skosztować wszelkich klejnotów, które nasz mistrz blendera Antonio Flores ma do zaoferowania” - mówi ambasador marki Alvaro Plata. „Podczas jednej z tych wizyt, po długim, relaksującym typowym hiszpańskim lunchu, Antonio i Richard rozmawiali o możliwości dojrzewania whisky w Jerez”.

Rezultatem jest bogata, prawie słodka blended whisky, która ma ciepło i złożoność niepodobną do niczego innego. To praktycznie koktajl w szkle.

Aha, a imię? Chcielibyśmy pomyśleć, że przynajmniej ktoś z Nomad widział lub czytał Outlandera i był pod wpływem jego niesamowitości. Niestety tak nie jest. „To„ Nomad”z powodu tego, że whisky nie jest ani szkocką, ani hiszpańską” - mówi Plata. Wybrano „Outland”, ponieważ odnosi się do whisky wyprodukowanej w nietradycyjnym kraju produkującym whisky. Międzynarodowa, tajemnicza kraina w oczach whisky”.

Image
Image

Wygląd: Whisky jest ciemnozłotobrązowa z nutą rubinową.

Nos: Aromat jest ciepły, ale nie gorący ani w twarz, podkreślając dąb, słód zbożowy, a pod koniec tylko nutę suszonej rodzynki i świeżego chleba. Tutaj wpływy sherry są subtelne, ale zachęcające.

Podniebienie: Z przodu jasny miód korzenny przechodzi w średnio ciężką mieszankę owocowo-orzechową z nieoczekiwaną słodyczą.

Koniec: Słodkie nuty owocowo-miodowe udoskonalają się podczas połykania, zapewniając długi, ciągnący się waniliowy / dębowy / rodzynkowy finisz z delikatną nutą dymu. Ogólne wrażenie w ustach jest gładkie, o średniej do pełnej zawartości whisky z zaskakującą jasnością i zaskakującą słodyczą.

Końcowe przemyślenia: Rozmawiając o tej whisky z innymi gorzkimi psami, stwierdzam, że jest to produkt typu „kochaj to lub nienawidzę”. Puryści ze szkockiej whisky mogą mieć trudności z przełamywaniem tradycji w przypadku tego zdecydowanie słodszego produktu, ale jak zauważa Platpoint, wiedzą również, że Paterson nie włożyłby nosa w projekt, który nie smakuje dobrze. Tymczasem dla pijących, dla których ciężki torfowy dym whisky Islay lub nawet wrzosowo-miodowa miękkość stylów Speyside jest trudny do picia, może to być dobry wstęp do mieszanych szkockich whisky (chociaż powinniśmy podkreślić, że technicznie nie jest to szkocka). Podczas gdy Monkey Shoulder może być lżejszą whisky, nowicjusze nie powinni bać się spróbować tego całkiem pysznego wpisu.

Połączenie bogatych, słodkich wpływów sherry i przyprawowo-miodowych nut starzenia się dębu sprawia wrażenie, jakby popijało Manhattan czy może jakiś likier whisky. Lekkie szczypanie przypraw i dymu sprawia, że ta whisky pięknie komponuje się również z ciemnymi, pełnymi cygarami.

Zalecana: