Logo pl.masculineguide.com

Zakochaj Się W Tych 9 Kultowych Koktajlach Z Lat 20. XX Wieku

Spisu treści:

Zakochaj Się W Tych 9 Kultowych Koktajlach Z Lat 20. XX Wieku
Zakochaj Się W Tych 9 Kultowych Koktajlach Z Lat 20. XX Wieku

Wideo: Zakochaj Się W Tych 9 Kultowych Koktajlach Z Lat 20. XX Wieku

Wideo: Zakochaj Się W Tych 9 Kultowych Koktajlach Z Lat 20. XX Wieku
Wideo: 5x droższy prąd! Właśnie to szykuje nam Morawiecki z kolegami - dowiedz się, jak! 2024, Może
Anonim

Obecnie możemy cieszyć się koktajlami w stylu Gatsby lub wieczorami jazzowymi, ale mimo to każdy, kto ma nadzieję doskonalić swoje umiejętności miksologiczne w domu w tym roku 2021, może znaleźć mnóstwo inspiracji z pomysłowości barmanów z lat dwudziestych XX wieku. Odkąd Prohibicja zakazała spożywania alkoholu przez większą część tej dekady, ci sprytni ludzie używali swojej wyobraźni i odkrywali kreatywne sposoby nadawania smaku i złożoności swoim (nielegalnym) napojom. Te dziewięć koktajli jest hołdem dla tradycji koktajlowych szalonych lat dwudziestych, przypominając nam o spuściźnie barmanów tamtych czasów i możliwości przekształcenia cytryn w koktajle cytrusowe.

Francuzi 75

Image
Image

W The Manual pisaliśmy już wcześniej o naszej miłości do francuskiego 75 i jego mistrzowskiej mieszanki ginu i szampana. Tak się składa, że ten gazowany bohater brunchu stał się szczególnie popularny podczas prohibicji… aczkolwiek w Paryżu, gdzie amerykańscy emigranci, tacy jak F. Scott Fitzgerald i Ernest Hemingway, mogli pić do syta bez nieznośnej ingerencji rządu.

„Francuska 75 to klasyka Roaringa z lat 20., zrobiona z ginu, szampana i cytryny. [To] coś, co mógłbym nazwać koktajlem „gołych kości”, co oznacza, że jest to bardzo prosty koktajl z prostymi składnikami. Dlatego ważne jest, aby używać wysokiej jakości składników, które pozwolą jej naprawdę błyszczeć”- wyjaśnia barman Julian Flores z Bar Henry w Los Angeles.

Flores lubi trzymać się klasycznej receptury French 75 podczas miksowania tego napoju, ale bardzo zwraca uwagę na swój podstawowy spirytus i wybór szampana: „Chociaż [francuskie 75 są] klasycznie robione z londyńskiego suchego ginu, lubię używać Amass Gin. Wciąż „wytrawny” gin, Amass ma delikatniejsze i bardziej kwiatowe podniebienie, które moim zdaniem tworzy delikatniejszy i ciekawszy koktajl. Aby zrównoważyć miękkość ginu, używam musującego Vouvraya Méthode Champenoise. W szczególności Domain Pinon Brut de Brut. To wino musujące ma wysoką kwasowość, która podnosi poziom dżinu i odpowiednią ilość chleba, która utrzymuje się na poziomie cytrusów.”

Gin Rickey

Image
Image

„Gin Rickey był bardzo popularnym napojem w czasach prohibicji, najprawdopodobniej ze względu na swoją prostotę” - mówi kierownik baru Cari Hah z Big Bar w Los Angeles o swoim ulubionym koktajlu na bazie dżinu z lat 20. XX wieku, który tradycyjnie składa się z ginu, soku z limonki i woda sodowa.

Jednak Hah lubi bawić się typowymi nutami smakowymi Gin Rickey, aby uzyskać bardziej zrównoważony profil, mówiąc nam, że „Osobiście uważam, że tradycyjny przepis jest nieco zbyt cierpki, więc dodanie likieru Pomp & Whimsy gin faktycznie daje napój naturalnie słodki, dodając jednocześnie złożoności smaku, której zwykły dżin, limonka i sodka nie mogą się równać. Jest doskonały!”

Kolana pszczoły

Image
Image

Koktajle z ginem pojawiły się w wielu latach dwudziestych XX wieku, głównie dlatego, że gin był stosunkowo łatwy do samodzielnego przygotowania przez przedsiębiorczych gorzelników amatorów. Ich wysiłki zaowocowały produktem popularnie zwanym „dżinem do wanny”, który szybko zyskał rozgłos ze względu na swoją moc i cierpki smak. „Prohibicja-ercocktaile skupiała się na zatuszowaniu zazwyczaj słabej jakości alkoholi, które były dostępne podczas prohibicji” - mówi główny barman IsabellMarriott z Bar Beau na Brooklynie w Nowym Jorku.

„The Bee's Knees [w zestawie] idealna równowaga słodkich i cierpkich smaków, aby zamaskować przytłaczające smaki bootlegowego ginu tamtych czasów”, proponuje Marriott jako aprobatę tej klasycznej libacji z lat 20., przygotowanej z ginu, świeżego soku z cytryny i miodu. Postępuje zgodnie z tradycyjnym przepisem, ale zachęca amatorów Bee’s Knees do „używania lokalnego miodu z dzikich kwiatów i wyższej jakości ginu”. Jej gin do tego koktajlu? „Gin Barr Hill lub jakikolwiek wysokiej jakości suchy gin z przyjemnymi nutami kwiatowymi”.

Southside

Image
Image

Southside, kolejny ulubiony koktajl z lat dwudziestych XX wieku, wykorzystujący gin jako punkt centralny, „wykorzystuje trójskładnikową łatwość świdra i podkręca go miętą zmieszaną w shakerze i szczyptą pomarańczowych gorzkich gorzkich” - mówi dyrektor koktajlu Lee Noble z Art in the Age w Filadelfii, odnosząc się do ginu, soku z limonki, syropu prostego, gorzkich pomarańczy i mętnej mięty z The Southside.

The Southside brzmi trochę jak gin spin na mojito, ale według Noble'a ma swoją własną mitologię: „[The Southside] podobno zostało nazwane na cześć dzielnicy w Chicago, gdzie Al Capone kierował swoją rakietą. Ponieważ był najbardziej niesławnym bootleggerem w okresie prohibicji, wynika z tego, że składamy mu hołd w [każdym menu inspirowanym latami dwudziestymi]”.

Singapore Sling

Image
Image

Singapore Sling może zawdzięczać swoje dziedzictwo ruchom koktajlowym z lat 1910 i 1920, ale ten napój, który zawiera gin, Grand Marnier, likier wiśniowy, likier ziołowy i sok ananasowy, przeżył poważny odrodzenie w latach 80. Jednak te nowe interpretacje tradycyjnego Slinga - który zwykle zawierał dużo alternatywnych składników, takich jak grenadyna - nie przedstawiały koktajlu w najlepszym możliwym świetle, jak dyrektor ds. Napojów Jason Stevens z LCorshHospitality in Austin lamentuje: „The Singapore Sling, an niesamowity proto-Tiki / klasyk sprzed prohibicji był przez lata tak oczerniany, że trudno o nim myśleć jak o czymś innym niż przesadnie słodki, sztuczny napój disco (nie żebym nie kochał jakiejś dyskoteki).”

To powiedziawszy, Stevens nadal uważa, że dzisiejsi entuzjaści napojów mają wiele okazji, aby cieszyć się i doceniać Singapore Slings w duchu, do którego zostały przeznaczone. „Kiedy [Singapore Sling] jest wytwarzany z niewielką miłością i troską, jest odpowiednio ubrany i wydaje się godny szacunku - tak jakby [wysyłałeś] składniki takie jak gin i likier ziołowy na wakacje na wyspie” - podkreśla Stevens.

Hanky-Panky

Image
Image

zmierzyć się z martini wynalezionym na przełomie XIX i XX wieku, ale spopularyzowanym w okresie prohibicji, Hanky-Panky został wymyślony przez AdColeman, pierwszą kobietę prowadzącą barmankę w słynnym American Bar w hotelu Savoy w Londynie. Pod względem składników i przygotowania, Hanky-Panky błyszczy prostotą - zawiera tylko wytrawny gin londyński, słodki wermut i Fernet-Brancamaro.

Niemniej jednak, wprawna ręka - jak dyrektor baru Liam Baer z Pretty Dirty w Los Angeles - może wprowadzić dodatkowe składniki i smaki do Hanky-Panky bez nadmiernego obciążania koktajlu i jednocześnie okazując najwyższy szacunek dla jego oryginalnej receptury. „Ponieważ intencją Pretty Dirty jest zaoferowanie czegoś ekskluzywnego w odniesieniu do naszych klasyków, zastępujemy gin genever i wykorzystujemy domowe mieszanki wermutów, paproci i sherry” - mówi Baer o swojej własnej wersji Hanky-Panky.

Sidecar

Image
Image

„Koktajl prohibicyjny, który uwielbiam spotykać i na koktajlowym menu, to dobrze wykonany Sidecar. Ten mariaż brandy, likieru pomarańczowego i soku z cytryny, który trafił do nas z baru Harry’s New York w Paryżu w latach dwudziestych XX wieku, jest prosty, a jednocześnie pozwala na tak dużą różnorodność w zależności od wyboru składników. Niezależnie od tego, czy jest zrobiony z mocnej amerykańskiej brandy, czy bardziej delikatnego koniaku i w połączeniu z jasnym triple sec lub bardziej cierpkim i złożonym curaçao, Sidecar zawsze zachwyca i jest wspaniałym sposobem pomiaru rozwoju techniki barmańskiej i podniebienia”, specjalista od barów Cameron Shaw z Lot 15 w Nowym Jorku mówi The Manual. Tradycyjny przepis na Sidecar zazwyczaj zawiera koniak, ale Shaw namawia domowych barmanów, aby wybierali preferowaną przez nich starszą brandy.

Bambus

Image
Image

Dzisiejsi prestiżowi barmani czerpią wielką inspirację z koktajli z lat dwudziestych z wielu powodów, ale wykorzystanie tylko kilku składników do stworzenia niepowtarzalnych mieszanek smakowych należy do tych najbardziej znaczących. Podczas gdy soki owocowe wywarły duży wpływ na te koktajle, alkohole takie jak sherry i wermut dodały niuansów i głębi napojom takim jak The Bamboo, napój na bazie sherry ukochany przez dyrektora alkoholi Jordana Smitha z HALL od ODO w Nowym Jorku.

Zamiłowanie Smitha do The Bamboo - zrobionego z sherry, wermutu i gorzkich pomarańczy - ma swoje korzenie w historii:

„We wczesnych latach osiemdziesiątych XIX wieku w Nowym Jorku, mieszany napój składający się tylko z dwóch składników (w porządku, czasem trzech, w zależności od tego, kogo zapytałeś) przetaczał się po barach w centrum miasta. W ciągu następnej dekady jego popularność zaprowadziła go aż do zachodniego wybrzeża i Japonii; tuż przed przerażającym rokiem 1920 zbliżał się do wszechobecności. Chociaż brzmi to niesamowicie jak trajektoria Old-Fashioned, tak naprawdę odnoszę się do The Bamboo - tej zaskakująco złożonej mieszanki równych części (tradycyjnie) sherry i wytrawnego (tradycyjnie) wermutu.

Po raz pierwszy zetknąłem się z przepisem w uwielbianym egzemplarzu The Ideal Bartender autorstwa Toma Bullocka, kompendium przepisów jednego z nielicznych ówczesnych afroamerykańskich barmanów z 1917 roku. Znalazłem egzemplarz w antykwariacie na obrzeżach kampusu, kilka przecznic od mieszkania, do którego się wprowadziłem, z zamiarem rozciągnięcia mojej kolegialnej niezależności do logicznego ekstremum życia w pojedynkę - procesu, który niezmiennie wiązał się z zmuszaniem się do picia. Dzisiaj, przy niemal nieskończonej różnorodności dostępnych wiśni i wermutów, być może nie ma lepszego czasu, aby doświadczyć zaskakująco odkrywczego napoju, jakim może być Bamboo.”

Smith bawi się klasyczną recepturą Bamboo, używając zarówno wytrawnych, jak i słodkich wermutów oraz dodając kilka cytrynowych twist, aby wzmocnić cytrusowy aromat gorzkich pomarańczy.

Mary Pickford

Image
Image

Nazwany na cześć aktorki filmowej, powszechnie uznawanej za główną gwiazdę lat 1910 i 1920, Mary Pickford miesza biały rum z likierem maraschino, sokiem ananasowym i grenadyną, co daje słodkie, owocowe, schłodzone libacje. „Gdyby to zależało ode mnie, chciałbym [chciałbym zobaczyć] powrót koktajlu Mary Pickford. Z białym rumem i sokami tropikalnymi jest idealnym letnim koktajlem i klasykiem z lat 20., który znalazł się w książce koktajlowej International Bartenders Association. Plotka głosi, że koktajl został przygotowany przez hotelowego barmana dla aktorki Mary Pickford, kiedy była w Cubwith Charlie Chapman”, mówi dyrektor ds. Napojów Miki Nikolic z Double Dealer w Nowym Orleanie, wspierając ten klasyczny faworyt na ciepłe dni.

Zalecana: