Logo pl.masculineguide.com

Revisiting Classic Albums: Nebraska Autorstwa Bruce'a Springsteena

Revisiting Classic Albums: Nebraska Autorstwa Bruce'a Springsteena
Revisiting Classic Albums: Nebraska Autorstwa Bruce'a Springsteena

Wideo: Revisiting Classic Albums: Nebraska Autorstwa Bruce'a Springsteena

Wideo: Revisiting Classic Albums: Nebraska Autorstwa Bruce'a Springsteena
Wideo: Bruce Springsteen: Electric Nebraska - Full Album Live 2024, Może
Anonim
Image
Image

Jeśli cechą charakterystyczną wielkiego muzyka jest umiejętność robienia wszystkiego, Nebrask czyni Bruce'a Springsteena jednym z najlepszych. Album, wydany w 1982 roku, był szóstym albumem The Boss i stanowił odejście od pop-rockowego popu, z którego stał się sławny.

Okładka albumu czyta się jak przedmowa do samej płyty. Pokazuje opuszczoną drogę, znikającą w horyzoncie trawiastych równin i szarego nieba. Jest wystrzelony z deski rozdzielczej samochodu, na przedniej szybie widać cienką warstwę śniegu. Możesz poczuć chłód, zagubienie, beznadziejność, surowość - wszystko jeszcze zanim muzyka się zacznie. Dla każdego, kto pokonywał bocznymi drogami stanu Cornhusker, jest on niesamowicie znajomy. A krwistoczerwona czcionka z wielkimi literami sugeruje duże kłopoty.

Nagrany przez Springsteena na czterech ścieżkach jako demo, Nebrask miał pierwotnie zostać rozbudowany. Zespół E Street miał wstrzyknąć utworom swoją charakterystyczną energię i waleczność na arenie rockowej, ale jak się okazało, oryginalne nagranie samo w sobie okazało się zbyt cenne. Delikatny charakter albumu był tak osobisty i poetycki, że Springsteen zdecydował się nie koncertować po nim (coś, co zrobił tylko dwa razy, wraz z wydaniem Western Stars w 2019 roku).

Image
Image

Zespół zebrał się na sesję nagraniową Nebrask, ale ostatecznie to tylko głos i instrumentacja wokalisty i autora piosenek dokonały cięcia (i ta sesja była tak dobra, że wyprodukowała osiem z dwunastu utworów z następnego i najpopularniejszego albumu Springsteena, Born w USA). Szef nie tylko śpiewał, ale także obsługiwał gitarę, mandolinę, dzwonki, harmonijkę ustną, tamburyn, organy i syntezator. To lekcja kliniczna dotycząca overdubbingu i nakładania warstw, a także potężne świadectwo tego, co najzdolniejsi muzycy mogą zrobić przy użyciu zaledwie trzech akordów.

Ze względu na uznaną na całym świecie siłę muzyczną wycofywanie się do sypialni było rzeczywiście nietypowe. Co więcej, robotnicze motywy Szefa zwróciły się w kierunku ciemniejszego, bardziej wylęgającego się terytorium. Wciąż jest to klasa robotnicza, ale niedoceniani, którzy mieli to z sobą do tej pory, czasem brutalni członkowie tej kategorii. Głównymi bohaterami Nebraski byli mordercy i przestępcy, skazani na śmierć lub życie w trudnej sytuacji.

Płytę otwiera żałosne bicie harmonijki w utworze tytułowym, brzmiące jak zardzewiałe drzwi lub odległy krzyk kojota. To wymowne pierwsze wrażenie, które zapowiada przerażenie, zepsute duchy i bolesne uczucie bycia ciężko znoszonym. Piosenka opowiada o Charlesie Starkweatherze, który pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku zabił jedenaście osób w Nebraskand Wyoming. A jednak w tej piosence i na całym albumie jest to mniej powściągliwe niż zwykłe i brutalnie szczere. Szczególnie pisarzy są urzeczeni cichą pewnością siebie, jaką emanuje ta płyta.

„Atlantic City” to wspaniały kawałek melodyjnego folku, głęboko poruszonego rozmarzoną mandoliną. Pięknie przedstawia wiele ryzyk życia i oferuje niewielki optymizm w postaci wyjścia na miasto, tylko po to, by wyjść na miasto. Springsteen nakłada swój własny wokal na nawiedzający efekt, a niektóre linie są niemożliwie dobre:

Wszystko umiera, kochanie, to fakt

Ale może wszystko, co kiedyś umiera, wróci

Nałóż makijaż, ładnie popraw włosy

Spotkajmy się dziś w Atlantic City

Rozlegające się echo „State Trooper” jest strasznie poruszające („proszę mnie nie zatrzymywać”), przed delikatnym kołysaniem gitary akustycznej. Brzmi jak rytmiczne wyboje na zniszczonej otwartej drodze w nocy, z wycie Springsteena do księżyca i złowieszczym poczuciem głębokiej winy. Tymczasem „Open All Night” przedstawia rzadki przypadek, w którym Springsteen włącza się i gra formatywne riffy w stylu rock 'n' roll. To spojrzenie w lusterko wsteczne; hołd dla takich osób jak Chuck Berry i Buddy Holly.

Nebrask to nie tylko szczery kawałek złota piosenkarza i autora tekstów, ale praktycznie dziennikarski, ukazujący The Boss jako zakorzenionego członka niespokojnego amerykańskiego krajobrazu. Słuchacz może poczuć trudną sytuację „złych facetów” dzięki charyzmatowi wokalnemu Springsteena, ale także dzięki tekstom, które często brzmią jak praca zręcznego reportera gazety.

Rekord ugruntował pozycję Springsteena jako prawdziwego trubadura, z umiejętnościami obserwacyjnymi Woody'ego Guthriego, folklorystyczną klasą Dylana i wytrwałością, która jest całkowicie jego. Rozbrzmiewający dźwięk Amerykanów na zawsze się zmienił, stał się otrzeźwiający i tak realny, że może być trochę przerażający. Jeśli istniała intymna ścieżka dźwiękowa do podbrzusza amerykańskiego życia w małym miasteczku, to jest to.

Prawie każdy album jest lepszy w samotności z twoją ulubioną parą słuchawek, ale ten naprawdę rezonuje. Nebrask zaprasza Springsteena do Twojego salonu, aby opowiedział naprawdę oszałamiające historie w melodii powściągliwych i niezwykle emocjonalnych ludzi z głębi serca.

Zalecana: