Logo pl.masculineguide.com

Arashi To Najpopularniejszy Zespół, O Jakim (prawdopodobnie) Nigdy Nie Słyszałeś

Spisu treści:

Arashi To Najpopularniejszy Zespół, O Jakim (prawdopodobnie) Nigdy Nie Słyszałeś
Arashi To Najpopularniejszy Zespół, O Jakim (prawdopodobnie) Nigdy Nie Słyszałeś

Wideo: Arashi To Najpopularniejszy Zespół, O Jakim (prawdopodobnie) Nigdy Nie Słyszałeś

Wideo: Arashi To Najpopularniejszy Zespół, O Jakim (prawdopodobnie) Nigdy Nie Słyszałeś
Wideo: Truth 2024, Kwiecień
Anonim

Jest całkiem prawdopodobne, że w tej chwili nigdy nie słyszałeś o najpopularniejszym zespole na świecie. Akt trafnie nazywa się Arashi, po japońsku „siła burzy”.

Od momentu powstania zespołu pod koniec lat 90. zebrał niezwykle imponującą dyskografię czystej popowej siły. W zeszłym roku ukazała się kolekcja Arashi’s Best-Of, album obejmujący całe CV zespołu. Sprzedał nawet Taylor Swift, co czyni go najlepiej sprzedającym się albumem 2019 roku.

Statystyki są oszałamiające: Arashi sprzedał ponad 41 milionów płyt i wystąpił dla około 14 milionów ludzi. Kwintet od dziesięcioleci kieruje niezwykle popularną sceną j-popową, nie tylko w swojej rodzimej Japonii, ale na całym świecie. I znowu, prawdopodobnie nie możesz nazwać pojedynczego hitu Arashi.

Powiązane czytanie

  • Najlepsze nazwy zespołów wszechczasów
  • Najlepsze zespoły coverowe

Coś w rodzaju japońskiej wersji N'Sync, Arashi powstało na amerykańskiej ziemi (no cóż, w każdym razie na wodach) w 1999 roku. Wtedy właśnie członkowie Ohno Satoshi, Sakurai Sho, AibMasaki, NinomiyKazunari i Matsumoto Jun zdecydowali się nazwać siebie zespołem muzycznym na statku wycieczkowym. u wybrzeży Honolulu. Tytułowy singiel zespołu zadebiutował oficjalnie i został wybrany jako piosenka przewodnia na Mistrzostwa Świata w piłce siatkowej mężczyzn pod koniec tego roku, które odbyły się w Japonii.

Image
Image

Arashi okazał się singlami, takimi jak Typhoon Generation, i wyruszył w rozległe trasy po kraju. W 2001 roku zespół zmienił wytwórnię płytową i zaczął widzieć część swojej muzyki w japońskich dramatach i serialach anime. Tempo nie było drażniące, ale z pewnością udane. W połowie 2000 roku Arashi oferował średnio tylko dwa single rocznie, ale prawie zawsze znajdowały się na szczycie list przebojów.

Niecałe dziesięć lat po rozpoczęciu kariery Arashi był już jednym z najbardziej uwielbianych artystów w Japonii, jeśli nie jednym z całego kontynentu. Członek Matsumoto Jun opracował przezroczystą, mobilną scenę, na której zespół mógł występować, gdy przepływał przez tłumy wrzeszczących fanów. To jeszcze nie było Beatlemanifor, gwiazdy j-popu, ale się tam zbliżało. Kiedy nie występował na scenie muzycznej, Arashi pojawił się w mandze lub japońskich powieściach graficznych.

Fale dźwiękowe Arashiego rosły pod względem wielkości i objętości. W 2006 roku prace zespołu zostały sprzedane gdzie indziej, w takich krajach jak Hongkong i Korea Południowa. W tym drugim przypadku najnowszy LP grupy, Arashi, sprzedał się w 10 000 egzemplarzy pierwszego dnia na rynku. Wkrótce nadeszły nagłówki festiwali, szersze trasy koncertowe i dziesiątki konferencji prasowych.

Areny nie były już wystarczająco duże, aby pomieścić kwintet. Arashi zaczął grać na takich obiektach jak Narodowy Stadion Olimpijski w Tokio, który może pomieścić 48 000 widzów. Pod względem muzycznym zespół zmienił nieco, wydając Dream „A” Live, ósme pełnometrażowe wydawnictwo studyjne. Płyta przyciągnęła więcej męskich słuchaczy, być może dzięki nieco bardziej skocznej gitarze i rockowi. Wciąż budowany wokół popowego i chwytliwego nowego R&B, którego zespół stał się znanym dostawcą, album zmienił się na tyle, by poszerzyć swoją publiczność. Wcześniej Arashi pociągał głównie za uszy nastoletnie dziewczyny.

Dziesięć lat jako zespół i Arashi stali się światową potęgą. Muzycy promowali główne produkty i regularnie pojawiali się we wszelkiego rodzaju mediach. Dźwięk Arashiego został precyzyjnie dostrojony do produktu masowego. To mieszanka wybryków boysbandu, przyjemnego popu z gumy balonowej, mnóstwa harmonii wokalnych i okazjonalnego rapu (śpiewanego po japońsku i angielsku), a także tło dźwięków, które pozornie zaczerpnięto z gier wideo.

Następne dziesięć lat było prawie takie samo, z jeszcze większym sukcesem i szerszą, hałaśliwą obserwacją. Arashi praktycznie stał się zespołem house dla niektórych z największych azjatyckich aren, grając je co roku, jeśli nie częściej.

Podczas gdy muzyka zatrzymuje się, jak większość rzeczy w środku pandemii, Arashi nadal buduje swój legion online. Obecnie zespół ma ponad milion obserwujących na Spotify miesięcznie, ogromną obecność na YouTube i niezliczone fora, wzmianki, hashtagi itp. Zespół jest tematem 26-odcinkowego filmu dokumentalnego Netflix i był transmitowany prawie 360 milionów razy od listopada 2019 roku., kiedy usługi przesyłania strumieniowego uzyskały dostęp.

Wciąż przy tym, pomimo plotek o odejściu na emeryturę, Arashi właśnie wydał kolejny singiel. Utwór, nazwany In the Summer, łączy taniec, elektronikę, house i hymn pop. To chwytliwa piosenka o miłości, do której miliony ludzi prawdopodobnie się nawrócą, aby świętować związek, wybuchnąć pośród zerwania lub po prostu użyć go jako kapsuły ratunkowej, aby uciec, choćby tylko psychicznie i na kilka minut, przed pandemią.

Mając ponad dwadzieścia lat za pasem, Arashi pozostaje prawdziwą siłą popową, pomimo stosunkowo niewielkiej fanfar w Stanach. Jest to interesujące zjawisko na planecie, która jest coraz bardziej skurczona przez technologię i internet.

Zalecana: