Logo pl.masculineguide.com

Cannonball Re-Run: 3 Mężczyzn Pojechało Z Nowego Jorku Do Los Angeles W 27 Godzin, 25 Minut

Cannonball Re-Run: 3 Mężczyzn Pojechało Z Nowego Jorku Do Los Angeles W 27 Godzin, 25 Minut
Cannonball Re-Run: 3 Mężczyzn Pojechało Z Nowego Jorku Do Los Angeles W 27 Godzin, 25 Minut

Wideo: Cannonball Re-Run: 3 Mężczyzn Pojechało Z Nowego Jorku Do Los Angeles W 27 Godzin, 25 Minut

Wideo: Cannonball Re-Run: 3 Mężczyzn Pojechało Z Nowego Jorku Do Los Angeles W 27 Godzin, 25 Minut
Wideo: Ustanowiliśmy BEZKONKURENCYJNY Rekord kul armatnich 2024, Może
Anonim

Świat wyścigów samochodowych jest pełen tak zwanych „świętych Graali”. Istnieją trofea dla wyścigów na otwartym kole, wyścigów wytrzymałościowych, wyścigów przez pustynię, a nawet podziemnych wyścigów ulicznych. Niewielu jest jednak tak zakorzenionych w świadomości społecznej jak Bieg Kuli Armatniej. W 1981 roku prowadzony przez Burta-Reynoldsa film o tym samym tytule znalazł się na głupiej stronie oryginalnej serii wyścigów Transamerican. Jednak rzeczywiste wydarzenia były znacznie szybsze, bardziej niebezpieczne i wysoce nielegalne. W tym miesiącu trio młodych mężczyzn ogłosiło, że właśnie ustanowiło nowy rekord Cannonball Run, a oszałamiające szczegóły są prawie niewiarygodne.

Trzej mężczyźni - Arne Toman, Doug Tabbutt i Berkeley Chadwick - przejechali 2825 mil z Nowego Jorku do Los Angele, zwanego potocznie „kulą armatnią”, w zaledwie 27 godzin i 25 minut. Aby uzyskać perspektywę, Mapy Google wyznaczają najszybszy czas prawny, który wynosi ponad 42 godziny. Według Road & Track, zespół odniósł ponad godzinę do poprzedniego rekordu ustanowionego w 2013 roku. Od tego czasu podjęto ponad 20 prób pobicia rekordu, ale bez powodzenia. Podobnie jak tysiące rekordów wyścigów ustanowionych wcześniej, konsensus był taki, że nigdy - nie, nigdy - nie zostanie pobity. Uznano to za niemożliwe.

Image
Image

Dzięki planowaniu, wytrwałości i najnowocześniejszej technologii ta trójka praktycznie bezimiennych sterowników zniweczyła to. Jednak ich rekordowy czas mówi tylko połowę historii. Spędzili dwa lata skrupulatnie kreśląc swoją północną trasę obejmującą prawie 3000 mil przez Nebraskę, Kolorado, Utah i dalej do Kalifornii. W sumie zatrzymali się tylko na 22 minuty i 30 sekund i mają zrzuty ekranu GPS, aby to udowodnić. Te zrzuty ekranu przedstawiają również ogólną średnią prędkość podróży wynoszącą 103 mil na godzinę i maksymalną prędkość 193 mil na godzinę - wszystko na drogach o średnim ograniczeniu prędkości wynoszącym zaledwie 70 mil na godzinę.

To ostatnie było w dużej mierze zasługą ich mocno zmodyfikowanego Mercedesa-Benz E63 AMG 2015. Najważniejszą modyfikacją sedana z napędem na wszystkie koła był wzmocniony silnik, który podniósł moc wyjściowego V8 do aż 700 koni mechanicznych. Trio dodało również 45-galonowy zbiornik paliwa zamontowany w bagażniku, aby ograniczyć pitstopy do minimum. Długa lista ulepszeń technologicznych była godna helikoptera Apache. Od wielu wykrywaczy radarów, skanerów policyjnych, radia CB, a nawet lornetek ze stabilizacją żyroskopową, zespół wykorzystał każdy dostępny gadżet, aby uniknąć organów ścigania. Zamontował nawet termowizor na dachu samochodu, aby wykryć sygnatury cieplne na poboczach zwierząt i radiowozów. Według Arne Tomana, jednego z kierowców, zapakował on także „[t] raficzny zmieniacz światła. Elektroniczny sygnał dźwiękowy i P / A. przewodnik po egzekwowaniu prawa w poszczególnych stanach. Ściągawka z 10 kodami. talia kart FOP.”

Image
Image

Co najbardziej zaskakujące, zespół potwierdził w wywiadzie dla CBS News, że „Na szczęście nic złego się nie stało. Nie było [sic] żadnych kłótni z policją ani niczego, co mogłoby nas spowolnić”. W trakcie podróży pomagała im ogólnokrajowa sieć „obserwatorów”, kierowców, którzy przeszukiwali drogę w poszukiwaniu naziemnych i powietrznych pułapek prędkości.

Reakcja większości internetowych społeczności entuzjastów motoryzacji i wyścigów to wirtualne przybicie piątki. Oczywiście prawie nic w ukończeniu kuli armatniej nie jest legalne. Nic dziwnego, że zespół spotkał się z ogromnym sprzeciwem ze strony władz, gliniarzy, a nawet fanów. Toman szybko wskazał, że jazda była całkowicie bezpieczna. „Nie było żadnych bliskich problemów” - argumentował. „Nie mijamy ludzi z dużą prędkością, po prostu dlatego, że jest to niebezpieczne, a gdybyśmy to zrobili, prowadzili lekkomyślnie, wezwaliby policję, a potem mamy policję czekają na nas”.

Oczywiście każdy może jeździć szybko. To, że zespół „nie miał żadnych problemów” podczas swojej niesamowicie szybkiej transkontynentalnej podróży, wydaje się ogromnym szczęściem. Jeśli Top Gear czegoś nas nauczył, to jest to: „Prędkość nigdy nikogo nie zabiła. Nagle stajesz się nieruchomy, to właśnie cię dopada”.

Nowy rekord nigdy nie zostanie pobity - dopóki się nie stanie. Ponieważ zawsze znajdzie się ktoś bardziej szalony, bardziej bezczelny i jeszcze bardziej głodny rekordów niż poprzedni. Jedno jest jednak pewne: nikt nigdy nie zrobi tego z kultowym pychą lub włochatą gwiazdą porno z lat 70., seksapilem jak Burt Reynolds. Boże daj odpocząć jego duszy.

Zalecana: