Logo pl.masculineguide.com

Jak Podejść Do Problemu Integracji W Społeczności Zewnętrznej

Jak Podejść Do Problemu Integracji W Społeczności Zewnętrznej
Jak Podejść Do Problemu Integracji W Społeczności Zewnętrznej

Wideo: Jak Podejść Do Problemu Integracji W Społeczności Zewnętrznej

Wideo: Jak Podejść Do Problemu Integracji W Społeczności Zewnętrznej
Wideo: 9 sprawdzonych sposobów, jak reagować na krytykę i mniej się nią przejmować (bezpłatne szkolenie) 2024, Może
Anonim

„Możemy nadal udawać, że parki są dla wszystkich lub możemy uznać i zmienić rzeczywistość, że bycie czarnym lub brązowym na zewnątrz może nie być bezpieczne i może kosztować życie. Musimy wymagać od siebie zrobienia czegoś innego”. - Lise Aangeenbrug, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Przemysłu Zewnętrznego

„Natura jest dla każdego”. To powszechny refren wśród otaczającej drzewa społeczności chrupiących muesli, która najlepiej czuje się na świeżym powietrzu. Ale chociaż sama natura z pewnością nie dyskryminuje, organizacje, które chronią, utrzymują i sprzedają przygody na świeżym powietrzu, nie są wolne od skutków nierówności rasowej, która przenika amerykańską kulturę.

Następstwa morderstwa George'a Floyda dokonanego przez funkcjonariuszy Minnesotpolice w maju posłużyły jako powszechne wezwanie do rozliczenia się i nie ma specjalnego wyjątku dla społeczności zajmującej się przygodami na świeżym powietrzu. Dla miłośników outdooru spoza BIPOC ważne jest, aby przyznać, że ta systemowa nierówność szerzy się w naszej kochającej przyrodę subkulturze, nawet jeśli jej nie widzimy. Właściwie o to właśnie chodzi. Rażące przykłady agresji o podłożu rasowym są możliwe tylko dzięki niezliczonym mikroagresjom skierowanym przeciwko Czarnym i Brązowym ludziom dzielącym parki narodowe i publiczne, szlaki turystyczne, drogi wodne i inne przestrzenie zewnętrzne.

Image
Image

Jak więc wygląda integracyjna społeczność zewnętrzna? Odpowiedź na to pytanie jest trudna, ponieważ może się różnić w zależności od indywidualnego gustu i kontekstu. Jedną z dużej części tego jest nauczenie się być tak świadomym potencjału niesprawiedliwości rasowej, do jakiego zmuszony jest BIPOC.

Aby uzyskać lepszy wgląd, rozmawiałem z YanirCastro, rzecznikiem Outdoor Afro. Ta ogólnokrajowa organizacja non-profit została założona przez Rue Mapp w 2009 roku, aby tworzyć i inspirować Czarnych połączeń i przywództwo w przyrodzie. Odpowiednio, nasza rozmowa skupiała się nie na poradach dla potencjalnych sojuszników (zadaniem sojuszników jest to odkryć, a nie na edukacji czarnej społeczności), ale na znaczeniu natury dla społeczności Czarnych jako miejsca schronienia, połączenia i uzdrowienia..

„Jeśli jesteś czarnym profesjonalistą i pracujesz w środowisku korporacyjnym, przez większość czasu nie możesz być sobą autentycznym, całym sobą. Musisz w niewielkim stopniu zmieniać kod, jeśli chodzi o to, jak się zachowujesz, jak się ubierasz, itp. Ludzie się powstrzymywali, mówiono im, że nie mogą, nie powinni, że nie są mile widziani. Ale w naturze możesz swobodnie być tym, kim jesteś, w 100 procentach. To naprawdę wyjątkowe”.

W przeciwieństwie do stereotypowej mitologii, społeczność Czarnych ma głęboko zakorzenione powiązania z krajobrazem tego kraju. Jednak społeczna i rynkowa marginalizacja tej społeczności od wielu lat przekonuje jednostki, że są osamotnieni w swojej miłości do natury. Yanir mówi, że kiedy Rue Mapp założyła organizację, jej prostym celem było nawiązanie kontaktu z kilkoma innymi miłośnikami Czarnych na świeżym powietrzu. Potok odpowiedzi, które otrzymała, pokazał, że problem nie dotyczył czarnych ludzi, którzy nie lubią natury - ale wizualnej reprezentacji wykorzystywanej przez marki i organizacje outdoorowe.

Image
Image

Brak odzwierciedlenia siebie w marketingu dla marek outdoorowych przekazuje społeczności Czarnych subtelny, ale jasny komunikat, że ta aktywność lub styl życia nie jest dla nich. To samo przesłanie jest odbierane przez białych ludzi, którzy żywią uprzedzenia rasowe lub bigoterię, wzmacniając ich nienawistny punkt widzenia. Rezultatem jest niepewny, potencjalnie niebezpieczny kontekst dla przyszłych poszukiwaczy przygód BIPOC. Tam, gdzie biali zapuszczają się w naturę ze zdrowym strachem przed niedźwiedziami lub lawinami, ludzie rasy czarnej i brązowej również zmagają się ze strachem przed innymi kochankami na świeżym powietrzu. Dla nich weekend wędkarstwa muchowego lub nawet spacer po publicznym parku w poszukiwaniu ptaków może oznaczać wszystko, od wyobcowania spojrzeń i szeptów po pełnowymiarową napaść.

Szczerze mówiąc, to naprawdę gówniane. Czas spędzony w naturze jest prawem człowieka, a naruszenie wolności innej osoby do cieszenia się przyrodą powinno oburzać każdego podobnie myślącego miłośnika spędzania czasu na świeżym powietrzu. Zwłaszcza, że, według Yaniry, doświadczenia natury mają głęboką zdolność do uzdrawiania i przywracania niesprawiedliwości, której na co dzień doświadczają Czarni.

„Mamy takie chwile, kiedy ludzie czują się wolni, kiedy czują się bezpiecznie, kiedy decydują, że mają więcej pewności siebie i zabierają to z powrotem do swojego życia zawodowego, pozwala im to udać się do swojego szefa i poprosić o awans lub zacząć własną firmę. Natura to miejsce, które popycha cię do bycia lepszym ja i zaprasza do powrotu, jeśli nie udało ci się tego za pierwszym razem. Uwielbiam tę myśl dla naszej społeczności - dosłownie iw przenośni podnosząc ludzi, by byli jak najlepsi ja i sprawiając, że czują, że przynależą”.

Image
Image

Yanirhas usłyszał zbyt wiele takich historii, by opowiedzieć im wszystkie: nauczycielka w Bostonie, która odważyła się awansować na stanowisko dyrektora, ojciec sześciorga dzieci, który zrealizował swoje marzenie o zabraniu rodzinnego kempingu, impreza grupowa w 2016 roku, podczas której ludzie gromadzili się, by opłakiwać wielu policyjne morderstwa z tego roku. „Ludzie krzyczeli, czytali wiersze, recytowali nazwiska zabitych. Robiliśmy to, co Czarni ludzie robili od wieków. „Idź, połóż swoje ciężary nad rzeką” oznacza radzenie sobie ze smutkiem na świeżym powietrzu. Poczuliśmy, jak podnosi się ciężar”.

Jeden z najbardziej poruszających przykładów dotyczy samego Yanirherhego. Podczas wycieczki grupy przewodników po Crowder’s Mountain w Północnej Karolinie zobaczyła, jak pewna kobieta z trudem nadąża za nią. Jej plecak był przeładowany, jej astm się działał, a ona ujawniła Yanirth, że jej chłopak zniechęcił ją do wyjścia na wycieczkę, mówiąc jej, że nie da rady. Kiedy dotarli do odcinka szlaku, który obejmował wspinanie się po głazach, kobieta wzdrygnęła się. „Powiedziała:„ Nie ma sposobu, bym mogła to zrobić”. Powiedziałem, że nie, dasz radę - idź pierwszy, a ja podniosę cię w razie potrzeby”. Kiedy część głazu ustąpiła wierzchołkowi góry, Yanir mówi, że kobieta nieoczekiwanie podniosła ramiona i krzyknęła, jakby chłopak ją słyszał: „Wiedziałem, że mogę to zrobić! Powiedziałeś mi, że nie dam rady bez Ciebie - nie potrzebuję Cię!” Yanirt zrywa się, opowiadając historię, wciąż poruszony naturą zdolności do złamania kogoś i natychmiastowego odbudowania go silniejszego niż kiedykolwiek.

Wraz z rozwojem Outdoor Afro dodali do swojej misji nowy podstawowy element: pomaganie firmom outdoorowym dostrzegać nierówności i zmieniać pracę, którą wykonują. „Przychodzą do nas po konsultacje, modele, zdjęcia. Wiemy, że nastąpiła zmiana i jesteśmy dumni, że byliśmy katalizatorem”. Firmy te, ze swoim ogromnym zasięgiem społecznym, milionami dolarów finansowania i wpływem, jaki mają na politykę, odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu charakteru społeczności outdoorowej jako całości. Yanirs mówi, że zespół Outdoor Afro rygorystycznie zobowiązuje te firmy do uwzględniania nie tylko różnorodności ich obrazów marketingowych, ale także ich praktyk i partnerstw. „Przyglądamy się, kim są ich partnerzy i ich ramię fundamentowe” - mówi Yanirurges. „Z kim oni są w łóżku? Komu dają pieniądze? Z kim oni współpracują? To daje dobre pojęcie o tym, gdzie się znajdują”. Nawet marki, które zaznaczyły pole „zróżnicowana reprezentacja”, nie otrzymują przepustki. „Jak sobie radzą z hejterami? Czy pozwalają, by komentarze po prostu się ślizgały, czy wracają i mówią „To nie jest coś, co akceptujemy na naszych stronach”. Niektóre marki powiedzą „Nie zajmujemy się komentarzami”, a ja powiem „Cóż, może powinieneś. „”

To trochę ironiczne, że cała ta praca ma na celu uczynienie ich pracy przestarzałą. Ale według Yaniry, ostateczną misją Outdoor Afro jest to, aby ta cała „sprawiedliwość w przestrzeniach zewnętrznych” nie była już tematem.

Image
Image

„Celem” - mówi Yanira - jest to, aby nie było to coś, o czym ludzie muszą się wysilać. banda czarnoskórych wychodzących na zewnątrz nie jest niczym szczególnym, nie niezwykłym, nie przerażającym dla ludzi. Byłoby to coś, co naprawdę by mnie uszczęśliwiło”.

Pozostaje pytanie, co mogą zrobić miłośnicy outdooru spoza BIPOC, aby wspierać, zachęcać i pomagać chronić poszukiwaczy przygód Black and Brown w ich społeczności? Niestety, nie ma na to poradnika, tak jak nie ma jednego dla Czarnych, jak radzić sobie z rasistowską agresją. Jak to się mówi, chodzi o „wykonanie pracy”.

Praca zaczyna się od świadomości - uświadomienia sobie nieodłącznego niebezpieczeństwa przebywania na łonie natury, gdy jest się czarnym. Przykłady na to nie są trudne do znalezienia. Wyszukiwarka Google zapewni osobiste konta na blogach, wywiady, a nawet artykuły naukowe na temat burzliwych doświadczeń z życia BIPOC na zewnątrz. Uczenie się nie tylko statystyki, ale także opowieści, rozpocznie proces samokształcenia.

Pamiętanie o tych historiach zwiększy twoją zdolność wyczuwania potencjalnych zagrożeń dla bezpieczeństwa i godności innych osób, gdy przebywasz na pustyni. Te wskazówki często ukrywają się na widoku, na przykład naklejka z flagą Konfederacji na samochodzie zaparkowanym na początku szlaku. W tym momencie historii, w tym klimacie, wymachiwania tego typu symbolem nie można zlekceważyć jako zwykłego wyrazu dziedzictwa - jest to jednoznaczny sygnał zamiaru wyrządzenia szkody. Ci, którzy są chronieni przed tą krzywdą przez kolor skóry, ponoszą moralną odpowiedzialność za pomoc w ochronie tych, którzy tego nie robią. Dlatego uważaj na radar innych poszukiwaczy przygód, których rasa może sprawić, że będą celem, i przygotuj się na interwencję słowną, jeśli nic innego.

I oczywiście ta świadomość nie jest do końca zabawnym dodatkiem do Twojego dnia na pustyni. Ale ignorowanie dobra innych poszukiwaczy przygód na świeżym powietrzu, ponieważ nie pasuje do twoich planów, jest podręcznikowym przywilejem białych. Gdybyś zobaczył innego turystę lub obozowicza, który miał popełnić poważny błąd taktyczny, lub jeśli zobaczysz, że biały poszukiwacz przygód jest zaczepiany lub zastraszany, nie będziesz tak po prostu stać obok. Dlaczego więc miałbyś to robić, gdybyś był świadkiem agresji rasowej na świeżym powietrzu?

Prosta odpowiedź jest taka, że jest to niewygodne. W rzeczywistości było to wyjątkowo wygodne. Ale znowu, społeczność Czarnych zmagała się z tym dyskomfortem przez całą swoją historię w Stanach Zjednoczonych. Bycie sojusznikiem wymaga dzielenia ciężaru tego dyskomfortu.

Innym kluczowym punktem sojuszniczym jest sposób, w jaki angażujesz się w marki i organizacje outdoorowe. Od administratorów parków narodowych po marki odzieży i sprzętu oraz wszystko pomiędzy - istnieje ogromna sieć branżowa wokół naszej miłości do natury. I bądźmy szczerzy: jedną z zabawnych części bycia poszukiwaczem przygód na świeżym powietrzu jest wybieranie i dzielenie się ulubionymi miejscami docelowymi, sprzętem i doświadczeniami z szerszą społecznością outdoorową.

Wszyscy wiemy, że głosy za Twój dolar liczą się tak samo, jak głosy w wyborach. Równie dobrze możemy dodać głosy oddane w mediach wizualnych. Dlatego zarezerwuj swoje dolary, a także obserwacje / polubienia / udziały dla organizacji i marek, które podejmują konkretne działania na rzecz równości rasowej. To dużo łatwiejsze niż mogłoby się wydawać. Spójrz na swój najnowszy katalog odzieży outdoorowej - ile osób kolorowych widzisz na zdjęciach? Zrób tę samą recenzję ich kanału lub bloga na Instagramie. Czy przedstawiają historie sportowców BIPOC? Czy obejmują one równą reprezentację ambasadorów marki BIPOC? Jeśli nie, czas wezwać ich do odpowiedzialności. Może to zacząć się od wyraźnego komentarza na temat ich kanału, ale może (i powinno) iść znacznie dalej. Oznacz kilka kont zewnętrznych BIPOC w swoim komentarzu, aby nie mogli powoływać się na ignorancję. Poinformuj ich, że przeniesiesz lojalność wobec marki w inne miejsce, dopóki nie naprawią problemu. A potem podejmij działanie - kup następną kurtkę lub parę butów w firmie, która rygorystycznie i świadomie podchodzi do różnorodności w reprezentowaniu swojej marki.

Image
Image

Jeśli chodzi o parki narodowe i inne przestrzenie publiczne, audyt może wymagać trochę więcej wysiłku, ale może też być zabawny. Szukając informacji o szlakach lub kempingach na następną wycieczkę, nie zagłębiaj się w historię miejsca docelowego. W zależności od tego, dokąd się wybierasz, może się okazać, że na tych ziemiach istnieje znacząca historia Czarnych i rdzennych mieszkańców. Biorąc pod uwagę, że są to Stany Zjednoczone, część tej historii może być dość trudna. Ale jako historia zasługuje na uznanie w publicznych, finansowanych z podatków przestrzeniach. Kiedy już znasz to tło, rozejrzyj się podczas wizyty - czy ta historia jest uznawana? Czy strażnicy parku wspominają o tym podczas swoich wycieczek? Czy w centrum dla zwiedzających jest wystawa? Czy wokół parku znajdują się tablice lub znaki? Jeśli nie, jako sojusznik odpowiadasz za zabranie głosu. Podnieś rękę podczas trasy i zapytaj o historię, której się nauczyłeś. (Zrób to, nawet jeśli nie ma BIPOC - nie chodzi o to, aby być performatywnym, ale aby dokonać zmiany). Kiedy wrócisz do domu, napisz mocny e-mail lub zadzwoń do administratorów parku i wysadź ich społeczną presję na włączenie tę historię jako część infrastruktury parku.

Ponownie, ma to znaczenie dla społeczności outdoorowej BIPOC. Po stuleciach ich historii wymazanej z szerszej amerykańskiej narracji kulturowej, widok jej upamiętnienia w przestrzeni publicznej daje im do zrozumienia, że są widziani, cenieni, liczeni - że ta przestrzeń jest dla nich.

Wreszcie, dyskusja na temat równości rasowej na świeżym powietrzu nie ogranicza się do łagodzenia zagrożeń. Chodzi również o uznanie wartości, jaką społeczność BIPOC wnosi do całej społeczności outdoorowej. Kolorowi ludzie, których widzisz w naturze, nie są anomalią. Ich przeżyte doświadczenie daje im perspektywę na przyrodę, z której skorzysta cała scena. Potęga czasu w naturze, która leczy, wzmacnia i inspiruje, jest potęgowana przez perspektywę tych, którzy przeszli traumę indywidualną i pokoleniową, systemową niesprawiedliwość i codzienne żale, które wynikają z bycia osobą niebiałą / przechodzącą biało w Stanach Zjednoczonych. Stany.

Kiedy słuchałem opowieści Yaniry o kobiecie z Crowder’s Mountain, odniosłem się do radości z poczucia mojej siły, pewności siebie i poczucia celu odnowionego po bliskim spotkaniu z monolityczną mocą natury. Ale na piętach tej relatywności musiałem przyznać, że problemy i zmartwienia, które wnoszę do natury, są niczym w porównaniu z realiami, z którymi boryka się BIPOC. Przybywam do natury obciążony rodzimym lękiem i niepewnością, problemami w związkach, może rachunkiem lub dwoma, których nie wiem, jak zapłacić. Kobieta z opowieści Yaniry została obciążona traumą pokoleniową, przemocą na tle rasowym i całym systemem politycznym, który miał utrzymać ją w biedzie i bezsilności. Kto jest lepszym rzecznikiem potęgi natury? Kto bardziej zasługuje na bycie ambasadorem marki? Czyjej historii wolałbyś raczej posłuchać?

To prowadzi mnie do ostatniego kroku akcji, który możemy zrobić jako biali sojusznicy na scenie plenerowej: wesprzyj pracę wykonywaną przez Black and Brown outdoorowych poszukiwaczy przygód. Znajdź i śledź ich w mediach społecznościowych, aby ich liczba była nie do zignorowania przez duże marki. Jeśli reprezentują już dużą markę, użyj ich kodu rabatowego przy zakupie sprzętu. Podziel się swoimi zdjęciami i historiami z innymi. (I na miłość boską, nie popełniaj błędu, zwracając na siebie uwagę, kiedy to robisz). Niektórzy twierdzą, że to jest symbolizm - to tylko skupiony na bieli dym i lustra. Czy to tokenizm, kiedy mówisz wszystkim, których znasz o wielkim zespole indie, undergroundowej wytwórni modowej lub niesamowitej restauracji ukrytej w podmiejskim centrum handlowym?

Cholerny czas, ludzie. Nie możemy dłużej beztrosko twierdzić, że przemysł outdoorowy jest odporny na nierówności rasowe. Natura nie widzi koloru ani klasy, ale ludzie, którzy spędzają czas w naturalnych przestrzeniach, i organizacje, które czerpią zyski z tego czasu, jednoznacznie to widzą. Jak Yanir zwięźle to ujął: „Im więcej ludzi wykonuje pracę, tym mniej będziemy musieli o tym rozmawiać”.

Po stuleciach zakazu dostępu i otwartej wrogości, integracja wymaga ogromnego wysiłku ze strony organizacji spoza BIPOC. Nie wystarczy po prostu otworzyć drzwi - ci, którzy zawsze cieszyli się łatwym dostępem, muszą wyraźnie oznaczyć drzwi, zaoferować osobiste, szczere powitanie i wywierać presję na tych, którzy są oporni na zmiany. Większa i bardziej zróżnicowana społeczność na świeżym powietrzu może oznaczać tylko większe inwestycje w nasze wspólne naturalne przestrzenie, co prowadzi do większego głosu społeczności jako całości w zakresie ochrony i zarządzania przyrodą, abyśmy wszyscy mogli nadal cieszyć się nią.

Zalecana: