Logo pl.masculineguide.com

Jak Sobie Radzić Z Wściekłością Na Drodze I Osobami Dojeżdżającymi Do Pracy, Które Doprowadzają Cię Do Szału

Spisu treści:

Jak Sobie Radzić Z Wściekłością Na Drodze I Osobami Dojeżdżającymi Do Pracy, Które Doprowadzają Cię Do Szału
Jak Sobie Radzić Z Wściekłością Na Drodze I Osobami Dojeżdżającymi Do Pracy, Które Doprowadzają Cię Do Szału

Wideo: Jak Sobie Radzić Z Wściekłością Na Drodze I Osobami Dojeżdżającymi Do Pracy, Które Doprowadzają Cię Do Szału

Wideo: Jak Sobie Radzić Z Wściekłością Na Drodze I Osobami Dojeżdżającymi Do Pracy, Które Doprowadzają Cię Do Szału
Wideo: Jak w 2 sekundy opanować strach, stres czy złość - naukowo potwierdzona metoda 2024, Może
Anonim

Szacuje się, że 80 procent kierowców wpada w szał na drodze. Połącz to z faktem, że każdego roku spędzamy 300 godzin na prowadzeniu samochodu i nic dziwnego, że ta kraina niczyja, w której można wystukiwać hamulce, unikać migaczy i wyłączać światła, spowodowała stres w naszym codziennym życiu.

Aby lepiej zrozumieć, jak radzić sobie z wściekłością na drodze i przezwyciężyć frustracje związane z jazdą, poprosiliśmy dr Roberta Nemerovskiego, psychologa i wiodącego autorytet w dziedzinie gniewu i wściekłości na drodze, o podzielenie się wskazówkami.

Co to jest Road Rage?

Wściekłość na drodze to eskalacja między dwoma lub więcej kierowcami. Nemerovski mówi, że kierowcy wchodzą w dysfunkcyjną komunikację bez żadnych środków, aby o tym rozmawiać, więc odgrywają swoje frustracje związane z poruszającymi się pojazdami. Eskalacja ma miejsce, ponieważ jesteśmy przygotowani do wypatrywania złych kierowców. W gruncie rzeczy szukamy ludzi, na których można by być wściekłym lub kogoś, kto mógłby nas opóźnić lub urazić.

Image
Image

Wszyscy jesteśmy „złymi” kierowcami

„Pamiętaj, wszyscy jesteśmy w tym razem” - mówi Niemerowski.

Według Nemerovskiego, nasze postrzeganie tego, jak wygląda wściekłość na drodze, zostało w dużej mierze ukształtowane przez medito, obejmującego wieśniaków z nietoperzami i szczęśliwych macho mężczyzn. Oczywiście to nie my, prawda? W mniejszym stopniu nadal patrzymy na wyrażenia wściekłości na drodze, takie jak machanie ogonem, migające światła, staczanie się, wykrzykiwanie przekleństw lub stukanie w hamulce jako wymianę między sprawcą a ofiarą. Kiedy tego doświadczamy, stajemy się ofiarą.

Prawda jest taka, że wszyscy współtworzymy doświadczenia innych na drodze. W ramach badań doktoranckich Niemerowska poprosił badanych o zidentyfikowanie oznak lub zachowań wściekłości na drodze, a następnie powiedzenie, co zrobili. „To było oszałamiające, ponieważ badani zawsze uważali, że mają rację, przestrzegają prawa, są dobrymi kierowcami, ale przyznali się, że robią takie rzeczy” - mówi The Manual.

Image
Image

Wystarczy jedna osoba, aby wyłączyć ruch i czujemy, że to ona jest sprawcą, a my jesteśmy ofiarą. To nas denerwuje. „Ludzie jeżdżą ze złością. Medihas wytyczył granicę między normalną złością za kierownicą a szałami na drogach, ale w rzeczywistości rozdrażnienie, frustracja i złość każdego oddziałują na innych kierowców”- mówi Nemerovski.

Jak sobie radzić z Road Rage

Ustaw nastrój

Uważaj na emocje, które wnosisz do swojego samochodu. Ciężki dzień w pracy? Walczyć ze swoją S. O? Za dużo whisky poprzedniej nocy? Odpowiadasz za takie ustawienie nastroju w swoim aucie, abyś mógł uczestniczyć w drodze bez frustracji. Zachowaj death metal z lat 80. na siłownię. Odtwórz muzykę, która zapewni Ci dobrą wolną przestrzeń, spróbuj szybkiej medytacji, ustaw temperaturę, napij się wody, a następnie wciśnij pedał do dechy.

Przestań dokonywać ocen osobowości

Prowadzisz samochód, a ktoś na drodze robi coś złego. Zwróć uwagę, czy twój umysł kieruje się bezpośrednio do analizy ich osobowości lub wyciągania pochopnych wniosków na temat miejsca zamieszkania, pracy lub przynależności politycznej. „Jest to zjawisko zwane dehumanizacją” - mówi Niemerowski. „Możesz pozwolić sobie na bardziej agresywną postawę wobec kogoś, gdy postrzegasz go mniej jako człowieka”. (Słyszałeś kiedyś o eksperymencie w więzieniu Stanford?)

Image
Image

W rzeczywistości nic nie wiesz o tej osobie i nie masz prawa czuć się lepszym lub działać w niebezpieczny sposób, który ceni jej życie i dobro jako gorsze od własnego. Jeśli ktoś ci przerwie, skorzystaj z rezerwy humoru i pomyśl: „Prawdopodobnie spóźnią się na zajęcia lub zaraz się wysikają”. Wszyscy tam byliśmy.

Eksperymentuj z życzliwością

Celowo zezwalaj innym na łączenie się i przekazywanie. Tak, celowo bądź miły. Może to spowodować reakcję łańcuchową dobroci, która powróci do Ciebie, gdy jej najbardziej potrzebujesz, albo przynajmniej zobaczysz, jakie to łatwe i że bycie miłym nie opóźnia zbytnio podróży.

Jedź główną drogą

Zmień pasy, przepuść pedał-pchacz i zrezygnuj z młodzieńczej bitwy na drodze. Jeśli mierzysz swoją wartość jako mężczyzny, pokonując babcię do następnego czerwonego światła, możesz rozważyć rozmowę z ekspertem takim jak Niemerowski. Nie ma żadnego wstydu w chęci zrozumienia swojej złości.

Image
Image

Kiedy wybierasz się na wyższą drogę, nie traktuj tego jako straty, ale jako oznakę inteligencji, aby się wycofać, cofnąć, przesunąć pas lub zjechać, jeśli ktoś jest bardzo agresywny.

Załóżmy, że ludzie są szaleni

Jesteśmy przygotowani do szukania złych kierowców, ale nie zawsze zakładamy, że są szaleni. Nemerovski sugeruje założenie, że inni kierowcy mogą być potencjalnie łatwo wyzwalani lub wytrąceni z równowagi, lub chcą wyładować na tobie swoją wewnętrzną lub niezwiązaną agresję. Może to być trochę chorobliwe, ale to uprzedzenie powinno ułatwić stwierdzenie: „Wiesz co? Nie warte mojego czasu ani bezpieczeństwa”. Zanim „udzielisz im lekcji”, dotykając swoich przerw (co jest bardzo niebezpieczne, mówi Niemerowski), pamiętaj, że jesteś odpowiedzialny za przyczynienie się do eskalacji lub za jej uspokojenie.

Zagraj w Grand Theft Auto

OK, Nemerovski nie sugerował tego, ale nasza osobista rekomendacja dotycząca radzenia sobie z wściekłością na drodze lub rozładowywania uciążliwości po dojazdach do domu polega na uruchomieniu PlayStation i włączeniu Grand Theft Auto. Droga to nie zabawa, ale tak jest.

Zalecana: