Logo pl.masculineguide.com

Oto Najdroższe Słuchawki świata

Oto Najdroższe Słuchawki świata
Oto Najdroższe Słuchawki świata

Wideo: Oto Najdroższe Słuchawki świata

Wideo: Oto Najdroższe Słuchawki świata
Wideo: Słuchawki za 200,000zł? -Sennheiser Orpheus 2024, Może
Anonim

Nazwany na cześć oryginalnego Orpheusa HE90 (który w latach 90. kosztował 16 000 $), nowy Orpheus to drugie w swoim rodzaju pojawienie się, w pakiecie z ręcznie wykonaną konfiguracją wzmacniającą zaprojektowaną w celu uzupełnienia systemu dźwiękowego, który przewyższa wszystko, co było przed nim. Cena za to wybitne osiągnięcie inżynieryjne: około 55 000 USD. Aby spojrzeć na to z perspektywy, musisz kupić dwa z tych najwyższej klasy wzmacniaczy słuchawkowych W234 Mono od Woo Audio, wraz z parą słuchawek Abyss 1266 Deluxe - a następnie wrzucić delikatnie używane KiOptim - tylko po to, aby być blisko.

Więc co otrzymujesz za tę oszałamiająco bogatą sumę? Wystarczająco dużo funkcji, aby wyrwać wiatr z przeciętnego audiofila, ustawiając Orpheus mniej jako parę słuchawek i wzmacniacza, a bardziej jako całkowicie nowy rodzaj systemu odsłuchowego.

Orfeusz składa się z ponad 6000 pojedynczych elementów, od stojaka z kości słoniowej z Carrarmarble, po złote elektrody ceramiczne w odparowywaniu i pluszowe skórzane poduszki. Słuchawki wyposażone są w przetworniki elektrostatyczne, chwalone za czystość i błyskawiczną reakcję przejściową. Moc systemu jest wytwarzana w dwóch etapach, z których pierwszy to hybrydowy wzmacniacz tranzystorowo-lampowy z 8 lampami próżniowymi ze szkła kwarcowego, które automatycznie wyskakują z marmurowej podstawy po włączeniu. Marmurowy stojak jest estetyczny, ale pozwala również na odsprzęgnięcie rur, aby zmniejszyć hałas strukturalny.

Związane z: Stylowy model M400 firmy KEF zapewnia równowagę basów

Drugi stopień wzmocnienia jest wbudowany bezpośrednio w każdą ze słuchawek Orpheusa i ma postać opatentowanego systemu wzmacniacza o „ultra-wysokim impulsie”, którego celem jest obejście wszelkich strat mocy, które mogą wystąpić na drodze od wzmacniacza do słuchawek. Sennheiser Portfolio Manager Audiophile Axel Grell twierdzi, że w tradycyjnych systemach wzmacniających tego typu tylko około jedna trzecia generowanej mocy jest faktycznie wykorzystywana do tworzenia dźwięku.

„Dlatego naszym podejściem było wzmocnienie napięcia przemiennego do wysokich napięć nie na początku kabla, ale w miejscu, w którym jest to naprawdę potrzebne”, powiedział Grell, „bezpośrednio na naparowanych złotem elektrodach ceramicznych w samych słuchawkach”. Firma twierdzi, że odległość między mocą a kierowcą jest mniejsza niż centymetr. Aby zapobiec zniekształceniom, wzmocnienie faktycznie przechodzi z mocy klasy do klasy AB przy określonych częstotliwościach, co sprawia, że Sennheiser nazywa swój system „wzmacniaczem Cool Class”.

Zakres częstotliwości przetworników, które mierzą zaledwie 2,4 mikrometra, rozciąga się od 8 Hz do 100 kHz - eony przekraczające zdolność ludzkiego ucha do rozpoznawania dźwięku. Sennheiser twierdzi, że pozwala to na to, aby wszystkie dźwięki, które znajdują się w strefie słyszalności (od 20 Hz do około 20 kHz), były praktycznie wolne od zniekształceń - całkowite zniekształcenia harmoniczne są wymienione na poziomie 0,01 procent przy 100 dB. Same kable są zbudowane z ośmioprzewodowej kolekcji beztlenowej miedzi pokrytej srebrem, aby zapewnić optymalną przewodność elektryczną, i osłoniętej warstwą izolacyjną, aby zapewnić izolację akustyczną.

Opcje połączeń dla systemu Orpheus obejmują zarówno gniazda zbalansowane, jak i niezbalansowane, wejście optyczne S / PDIF i port USB. Konwersja dźwięku cyfrowo-analogowego jest obsługiwana przez układ ESS Sabre ES9018, z łącznie ośmioma wewnętrznymi przetwornikami cyfrowo-analogowymi (cztery na kanał) przy najwyższej rozdzielczości 32 bity / 384 kHz. System obsługuje również sygnały DSD, w tym 2,8 MHz i 5,6 MHz.

Orfeusz wystartuje w połowie 2016 roku z partią 6000 sztuk, wszystkie ręcznie wykonane w Niemczech (powinny być w zawrotnej cenie). Po zaprojektowaniu systemu pod kątem najwyższej możliwej wydajności w tym gatunku, Sennheiser jest przekonany, że skandaliczna cena przełoży się na niezrównane wrażenia dźwiękowe.

„Żaden inny system reprodukcji dźwięku na świecie nie jest w stanie oszukać naszych zmysłów tak jak Orfeusz. Tworzy absolutnie doskonałą iluzję bezpośredniego zanurzenia się w dźwięku”- powiedział Daniel Sennheiser.

Będziemy słuchać słuchawek na specjalnym wydarzeniu w przyszłym tygodniu w Los Angeles, więc wkrótce przekonamy się, czy to prawda.

Ten post pojawił się po raz pierwszy w naszej „witrynie brata” Digital Trends.

Zalecana: