Logo pl.masculineguide.com

Ultimate Supercross Experience Zawiera Lekcję Od Ricky'ego Carmichaela

Ultimate Supercross Experience Zawiera Lekcję Od Ricky'ego Carmichaela
Ultimate Supercross Experience Zawiera Lekcję Od Ricky'ego Carmichaela

Wideo: Ultimate Supercross Experience Zawiera Lekcję Od Ricky'ego Carmichaela

Wideo: Ultimate Supercross Experience Zawiera Lekcję Od Ricky'ego Carmichaela
Wideo: 2017 Monster Energy Supercross Finals 450SX Main in Las Vegas, NV 2024, Może
Anonim

Dla południowej Kalifornii głos ten był proroczy. „Muszę zobaczyć ten materiał Supercross” - zdecydowałam. Niestety, moi rodzice nie byli wystarczająco zainteresowani sportami ekstremalnymi, aby wysłuchać moich wezwań. Zamiast tego woleli zabrać mnie do Europy (nerw). I tak czas płynął. Mistyka Supercross na chwilę przykuła moją uwagę, ale w końcu też straciłem zainteresowanie.

Wtedy wydarzyło się coś niezwykłego: byłem na wyścigu.

Image
Image

Anaheim 1 to zarówno początek sezonu Supercross, jak i prawdopodobnie najbardziej ekscytujący przystanek na trasie sportowej trasy po Stanach Zjednoczonych. Około 45 000 fanów gromadzi się na przekształconym Angel Stadium, aby oglądać najbardziej utalentowanych motocyklistów 250 cm3 i 450 cm3. Każdego roku zmienia się układ trasy, zapewniając nowe wrażenia kibicom i nowe wyzwania dla jeźdźców. To dobrze, że to scena - na moim własnym podwórku - na moje pierwsze doświadczenie w Supercrossie.

Moja trasa na to wydarzenie jest nieco nietypowa. Zgodnie z przesłaniem kultowego spikera, dzień wyścigu to niedziela, ale jestem tutaj w sobotę. Dlaczego? Siedmiokrotny mistrz AMSupercross i pięciokrotny mistrz AMMotocross, Ricky Carmichael, zgodził się uczyć kilku członków medihow jazdy na motocyklach crossowych. Nie tylko jestem na najlepszej imprezie sezonu; Uczę się jeździć od przezwanego GOAT (Greatest Of All Time).

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image

Kiedy zakładam buty, spodnie, rękawiczki, gogle, kask i koszulkę, nie mogę nie zauważyć braku wyściółki w mundurach każdego jeźdźca. Latanie 20 stóp nad ziemią lub wpadanie w zakręt w otoczeniu dziesiątek rywalizujących jeźdźców wymaga odwagi - tym bardziej bez ochrony. Aby zapoznać się ze studium przypadku, które może się zdarzyć, gdy coś pójdzie nie tak, spójrz na Kena Roczena, kierowcę Hondteam, który złamał rękę w wypadku w zeszłym sezonie. W moim przypadku poziom zagrożenia jest raczej niski. W końcu najbardziej zależy mi na utrzymaniu pozycji pionowej.

Mężczyzna, którego nie trzeba przedstawiać, oferuje przyjazne powitanie przed zanurzeniem się w podstawach jazdy na rowerze typu dirt. Carmichael pokazuje nam, jak obsługiwać rowery, zanim podzieli się kilkoma krytycznymi wskazówkami dotyczącymi jazdy po szutrze. Równowaga podczas pokonywania zakrętów, rozsądne użycie przedniego hamulca i płynne sterowanie przepustnicą to jego najważniejsze cechy. Po naszym pokazie jazdy Carmichael i jego pomocnicy pozwolili nam wybrać pomiędzy standardowymi motorami dirtowymi 125 cm3 a „kieszonkowymi” motocyklami 49 cm3.

Biorąc pod uwagę moje dziesięcioletnie doświadczenie w jeździe na rowerze ulicznym, wybrałem jazdę dla dużego chłopca. Rzeczywiście, obsługa biegów i sprzęgło to pestka. Sprawy stają się nieco trudniejsze podczas pokonywania zakrętów. Lata jazdy po asfalcie uzależniły mnie nieco od przyczepności, jednak rowery terenowe działają w dużej mierze na przesuwnej skali braku przyczepności do bardzo małej.

Image
Image

Powoli pozwalam motocyklowi ślizgać się coraz bardziej, nabierając prędkości i pewności siebie. W tym momencie Ricky daje mi znak, żebym się zatrzymał. „Twoja przednia opona trochę się zmywa. Spróbuj użyć więcej tylnego hamulca, aby uzyskać lepszą kontrolę w środku zakrętu”- instruuje. Sumiennie postępuję zgodnie z poleceniami legendy i na pewno tył roweru ładnie kopie, zaciskając zakręt.

Trzydzieści minut później sesja się kończy. To też dobrze - jestem wyczerpany. Jutro zobaczę, jak sobie poradzą profesjonaliści, ale na razie czuję się raczej pewny siebie.

To niesamowite, jak szybko Twoja perspektywa może się zmienić w obliczu przytłaczającej prawdy. Wczoraj myślałem, że dobrze rozumiem Supercross. Dzisiaj, patrząc jak jeźdźcy mijają się w powietrzu i mijają się na lejku od 22-szerokości do jednopilnikowego ułożenia w zakrętach, moja pewność siebie rozpada się.

Moje spojrzenie na kwalifikacje, biegi i finały klas 250SX i 450SX zaczyna się na trzecim poziomie Angel Stadium z dobrym widokiem na całe boisko. Stąd widzę bitwy o pozycję na całym torze. Zawodnicy są szczególnie wytrwali dzięki tegorocznej eliminacji wyścigów półfinałowych, co zwiększa liczbę możliwości, jakie każdy z zawodników ma, aby dostać się do turnieju głównego. Nowością w tym roku jest również wprowadzenie turniejów Triple Crown, w których turniej główny kończy się w trzech miejscach w trakcie sezonu (Anaheim 1 jest pierwszym), który określa zwycięzcę (niezależnie od tytułu mistrzowskiego).

Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image
Image

Po głównym turnieju 250SX, w którym Shane McElrath odniósł drugie z rzędu zwycięstwo na otwierającym w Anaheim, nasz mały skład medyczny schodzi na poziom pola i dalej w kierunku środka toru. Tutaj w cieniu skoku start / meta znajduje się mała scena. Ten zestaw VIP przy torach oferuje całkowicie wyjątkowy - i nieskończenie bardziej imponujący - widok akcji.

Z tego punktu obserwacyjnego obserwuję, jak każdy zawodnik 450SX otrząsa się przed wyścigiem, odmawia szybką modlitwę lub w inny sposób powstrzymuje nerwy, czekając na opadnięcie bramki pola startowego. Kiedy odliczanie osiągnie zero, każdy rower wbija się w metalową kratę (kolejna zmiana na 2018 r.) I rakieta w kierunku pierwszego zakrętu. To jest główna impreza i każdy chce zdobyć podium.

Image
Image

Wygląda na to, że przez większą część wyścigu Eli Tomac przejdzie do miejsca, w którym skończył w zeszłym sezonie (gdzie skończył zaledwie cztery punkty straty na mistrzu Ryanie Dungey'u) zwycięstwem w Anaheim, ale błędny skok na siódmym okrążeniu wytrąca go z roweru gdy tuzin jeźdźców mija. Stąd toczy się bitwa między Jasonem Andersonem, Justinem Barcią i Marvinem Musquinem.

Musquin, po milionowym zwycięstwie w Monster Energy Cup, zapewnia zwycięstwo w Anaheim, ale to Ken Roczen robi na mnie największe wrażenie. Minął prawie rok od jego ostatnich zawodów, jego ramię nie jest w pełni wyleczone i po pierwszym zakręcie wyścigu uplasował się na 12. miejscu, ale udaje mu się zająć czwarte miejsce.

W pewnym sensie występ Roczena podsumowuje moje spojrzenie na sport Supercross. Całkowicie wykluczyłem to jako godne mojej uwagi, ale znikąd mnie powaliło. Możesz być pewien, że następnym razem, gdy stary żwir będzie zwiastował początek sezonu, będę gotowy na więcej.

Zalecana: