Logo pl.masculineguide.com

Dlaczego Zawsze Powinieneś Ryzykować „dziwaczną” Zagraniczną żywnością

Dlaczego Zawsze Powinieneś Ryzykować „dziwaczną” Zagraniczną żywnością
Dlaczego Zawsze Powinieneś Ryzykować „dziwaczną” Zagraniczną żywnością

Wideo: Dlaczego Zawsze Powinieneś Ryzykować „dziwaczną” Zagraniczną żywnością

Wideo: Dlaczego Zawsze Powinieneś Ryzykować „dziwaczną” Zagraniczną żywnością
Wideo: Historia Matematyki - Skąd się wzieła jednostka urojona w Matematyce 2024, Może
Anonim

Dla tych z nas w Pierwszym Świecie łatwo jest postrzegać obce i rozwijające się kraje jako onieśmielające, dziwaczne, a nawet niebezpieczne. Jest to szczególnie ważne, gdy w rzeczywistości nie odwiedziliśmy wspomnianych krajów. Jest powód, dla którego ci, którzy chcą wyjść poza swoją strefę komfortu, często traktują podróż jako sposób na ucieczkę od codzienności. Każdy dzień przynosi nowych ludzi, nowe miejsca i nowe doświadczenia. Dlaczego więc nie nowe jedzenie?

Jedzenie to tkanka łączna, która przebiega przez każdą kulturę na ziemi. Nie jestem pierwszą osobą, która zdaje sobie sprawę, że jedzenie tego, co jedzą miejscowi (najlepiej z miejscowymi) to najlepszy sposób, aby zagłębić się w obcą kulturę. Wiedza o tym, co uprawiają, jakich przypraw używają i jakich przyborów jedzą, zapewnia doskonały wgląd w każde miejsce przeznaczenia. To także najszybszy sposób, by zainteresować miejscowych. Jedzenie ich jedzenia jest ukrytym wyrazem szacunku. Nawet jeśli nie lubisz jedzenia, przynajmniej robisz swoje, próbując je docenić.

Posty, które twierdzą, że oceniają najbardziej „dziwaczne” lub „niebezpieczne” potrawy na świecie, wypełniają internet. Stanowią one dobrą pożywkę dla podróżujących na fotelach, a w erze cyfrowej - do wzmocnienia swoich umiejętności społecznych. Ale malują też przekrzywiony, uproszczony obraz, ponieważ słowo „dziwaczny” jest względne. Na przykład dla obcokrajowców szukających Amerykanów nasz fast food jest często uważany za dziwaczny. Niektóre z naszych najpopularniejszych artykułów spożywczych w supermarketach są również dziwaczne. Po pierwsze, większość ludzi spoza Stanów Zjednoczonych nie rozumie naszego przywiązania do masła orzechowego. Nawet nasza ukochana czekolada Hershey’s, płatki śniadaniowe i zwykły biały chleb są uważane za niesmaczne przez wielu poza krajem.

Image
Image

Ogromna popularność Anthony’ego Bourdaina wynika w dużej mierze z jego kiepskiego stylu podróżowania. Znany jest z jedzenia prawie wszystkiego. Jest niezaprzeczalny podglądactwo w obserwowaniu, jak wysysa surowe gałki oczne foki i wszelkiego rodzaju jądra. Większość z nas myśli: „Koleś jest szalony! Nigdy bym tego nie zrobił!” Ale możesz i jeśli masz na to ochotę, powinieneś. Przygody w podróży to nie tylko skoki na bungee w Australior, biorąc gondolride w Wenecji. W każdej restauracji, pubie, kawiarni czy wózku z jedzeniem ulicznym czekają na Ciebie kulinarne przygody, jeśli nigdy wcześniej tam nie jadłeś.

Oczywiście, rzadko kiedy dobrze jest rzucić wszelką ostrożność na wiatr. Uważaj na siebie, ale podejmuj wykalkulowane ryzyko. Jeśli na przykład ten tajski kurczak od ulicznego sprzedawcy nie pachnie dobrze; jeśli nie ma miejscowych w pobliskiej kawiarni w szczycie szczytu obiadowego; jeśli facet przygotowujący twoją miskę ramenu węszy do twojego makaronu - to wszystko dobre znaki, że najlepiej zjeść gdzie indziej. Jednak najbardziej satysfakcjonujący i wręcz zabawny rodzaj podróży - taki, który daje dobrą historię do opowiedzenia później - jest pełen ryzykowania. Jeśli po prostu nienawidzisz owoców morza, zagraniczna knajpa sushi prawdopodobnie nie jest dla Ciebie. Ale jeśli naprawdę kochasz sushi, nie unikaj tego talerza san-nakji (koreański przysmak ośmiornicy pokrojonej w plastry, pokrojony w kostkę i podawany prawie żywcem) tylko dlatego, że wydaje się dziwny lub może być obrzydliwy.

Jadłem tacos z escamoles (mrówkami) w Puebla w Meksyku; gryzł całą kozę gotowaną na piaskach jordańskiej pustyni; i pobierał próbki wciąż niezidentyfikowanego mięsa z buszu w Afryce Południowej. Ty też powinieneś. W ciągu 10 lat, odkąd zacząłem podróżować prawie w pełnym wymiarze godzin, miałem tylko jeden poważny przypadek zatrucia pokarmowego. To oczywiście anegdota. Twój przebieg może się różnić. Ale przynajmniej wiem, że jestem w dobrym towarzystwie. W wywiadzie dla Newsweeka z 2016 roku Bourdain podzielił się swoim prostym sekretem, jak nie zachorować w drodze:

„W ciągu 15 lat podróżowania po świecie przegapiłem trzy dni z powodu problemów żołądkowych. Jem to, co jedzą miejscowi. Od dawna odkryłem, że osoba z naszej załogi, która najprawdopodobniej zachoruje, to osoba, która obawia się ulicznego jedzenia i lokalnego jedzenia. Zawsze chorują na śniadanie w formie bufetu w hotelu. To właśnie sprowadza ludzi na dół. Jesz w zatłoczonych lokalnych knajpach i jest szansa, że wszystko będzie w porządku”.

Konkluzja: Jedz jak miejscowi, a nie turyści.

Zalecana: