Spisu treści:
- Nazwa marki to Saturdays NYC, ale osiem lat temu, kiedy zaczynaliście, była to Saturdays Surf. Dlaczego zmieniłeś nazwę?
- Więc co to za koncepcja?
- Jak duża jest Twoja obecna kolekcja?
- Jaki jest Twój ulubiony element z aktualnej kolekcji?
- Co dalej w soboty w Nowym Jorku?
2024 Autor: Francis Oldridge | [email protected]. Ostatnio zmodyfikowany: 2023-12-16 20:41
Jednak pomimo wszystkich zmian, jej podstawowa zasada - być marką celebrującą nowojorską scenę kulturalną i stylistyczną - pozostała ta sama. Collett i Tunstall niedawno przyłapali mnie na niesamowitym wzroście i postępach, jakie ta wspaniała marka (która jest sprzedawana we własnych sklepach i sklepach specjalistycznych na całym świecie) dokonała i nadal robi….
Nazwa marki to Saturdays NYC, ale osiem lat temu, kiedy zaczynaliście, była to Saturdays Surf. Dlaczego zmieniłeś nazwę?
Collett: Zawsze nazywaliśmy siebie sobotami i tak o sobie mówiliśmy. Początkowo, zanim zaczęliśmy robić ubrania, dodaliśmy słowo „surf” w nazwie, aby oddać cały koncept, ale teraz szybko przewijamy do przodu i skupiamy się na sobotnim Nowym Jorku. Nie ma to na celu powstrzymania wpływu kultury surfingu ani niczego w tym stylu, ponieważ wciąż jest to naprawdę duża część tego, kim jesteśmy i naszego DN, ale tworzymy też naprawdę piękne kolekcje współczesnych gotowych do noszenia dla mężczyzn.
Ale nawet wczoraj na naszej stronie internetowej pomogliśmy wyprodukować film naprawdę utalentowanego filmowca surfującego, którego film ukaże się w maju, więc zawsze uwzględniamy wpływ surfowania i rzeczy, które uważamy za pięknie inspirujące. Surfowanie jest również ważnym elementem naszego magazynu. Ale myślę, że nie będąc tak dosłownym, mamy więcej okazji do rozszerzenia koncepcji.
Więc co to za koncepcja?
Tunstall: Zawsze chodziło o bycie częścią społeczności i nie chodziło o wyprodukowanie jednego buta czy skarpety. Chodziło o to nastawienie i poczucie tego, co oznaczają soboty, więc miło było wykorzystać to na różne sposoby, jakie są soboty. Kiedyś surfowało, a teraz jest Nowy Jork. Więc nawet jeśli nazwa przeszła przez niewielką różnicę, zawsze była taka sama.
Ciągłe rozwijanie kolekcji i naprawdę podnoszenie jakości produktów nigdy się nie zatrzyma, a potem po prostu kontynuuj robienie rzeczy, które wydają się właściwe.
Jak duża jest Twoja obecna kolekcja?
Collett: To jest ogromne. Kilka sezonów temu zaczęliśmy zajmować się krawiectwem, współpracowaliśmy z panem Porterem i to się zmieniło. Obejmuje wszystko, od odzieży codziennej, takiej jak polary wyprodukowane w Portugalii, przez T-shirty, stroje kąpielowe i szorty, po dopasowane garnitury i naprawdę mocną odzież wierzchnią, tkane koszule i dzianiny. Te ostatnie kilka sezonów było dla nas naprawdę ważne, ponieważ zmieniliśmy wiele naszych praktyk produkcyjnych i naprawdę szukaliśmy najlepszych dostawców i tkanin oraz naprawdę bawiliśmy się tkaninami podwyższonymi. To właśnie pomogło nam stworzyć ubrania, które mogą służyć przez długi czas i wyróżniać się jakością.
Posiadamy również własną gamę okularów przeciwsłonecznych, które wykonujemy ręcznie w Japonii z włoskich soczewek z octanu i szkła.
Jaki jest Twój ulubiony element z aktualnej kolekcji?
Collett: To trudne. Jest dużo. Wiosna była dla nas ogromną zmianą pod względem wzornictwa, produkcji i tkanin, z którymi pracowaliśmy. Ale to, co powiedziałbym, to trencz Clyde. To naprawdę cienki, barwiony materiał. Do wykonania jednej tkaniny potrzebne są dwie różne tkaniny, które farbują w dwóch różnych temperaturach. Więc musisz to dwukrotnie farbować. Ma za duże klapy i jest dla nas inną sylwetką. Jest po prostu naprawdę wyjątkowy. To około 450 USD.
Tunstall: Nowością dla nas jest to, że robiliśmy kilka bokserskich fasonów i różne zasłony. I używając różnych mieszanek. Pacho jest idealny na teraz, gdy pogoda jest przejściowa. Jest to bluza z mieszanki kaszmiru z krótkim rękawem i bez szwów, więc jest surowa na końcach. To po prostu wygodna codzienna koszula, co jest dla nas nowością. Sprzedawaliśmy T-shirty i wiele dopasowanych rzeczy, więc mamy oba te pół-wąskie kroje, ale potem poszerzyliśmy także o luźniejsze, bardziej workowate rzeczy.
Co dalej w soboty w Nowym Jorku?
Collett: Chcemy otworzyć kilka kolejnych flagowców. Niektóre miasta, które nas interesują, to z pewnością Los Angeles i Wielka Brytania oraz Paryż to z pewnością dwa rynki, na których spędzamy dużo czasu i mamy tam teraz silną obecność. Ciągłe rozwijanie kolekcji i naprawdę podnoszenie jakości produktów nigdy się nie zatrzyma, a potem po prostu kontynuuj robienie rzeczy, które wydają się właściwe - promowanie kreatywności i rzeczy, które nas ekscytują.
Jeśli chodzi o kategorie produktów, właśnie wprowadziliśmy część naszej gamy produktów do pielęgnacji, a cztery kolejne produkty pojawią się na rynku w maju lub czerwcu - mydła, krem do golenia i płyn do mycia twarzy. Myślę, że przyszłość to ta ekscytująca biała tablica.
Zalecana:
Mr. Porter Wyprzedaż Odzieży Męskiej: 6 Najlepszych Artykułów Niezbędnych W Odzieży Męskiej
Obniżając 40% zniżki od Tom Ford, Rag & Bone i Saint Laurent, wyróżniamy sześć najlepszych ubrań z letniej wyprzedaży mody pana Portera
Żyj Bezpłatnie W Nowym Jorku Jako Główny Odkrywca Dolnego Manhattanu
Organizacja non-profit z siedzibą w Nowym Jorku zatrudnia jednego szczęśliwego kandydata, aby spędził trzy miesiące na otrzymywaniu zapłaty za zwiedzanie najsłynniejszej dzielnicy miasta
Teraz Rozpala Szalone Lata 20. Dzięki Wycieczkom Zabytkowymi Samochodami Po Nowym Jorku
Nowy Jork jest tak kultowy, że trudno sobie wyobrazić oglądanie go „w nowym świetle”. Teraz jeden startup oferuje świeże, jedyne w swoim rodzaju wycieczki po mieście w pięknie odrestaurowanych samochodach zabytkowych
Przywitaj Się Z Nowym Pop-Up Cocktail Club W Nowym Jorku, Wine And Whiskey - The Manual
Uważasz się za żądnego przygód pijaka? Chcesz przenieść swoją grę koktajlową na wyższy poziom? Sprawdź nowy wyskakujący klub koktajlowy w Nowym Jorku, Wine and Whiskey
Każdy Dzień To Dobry Dzień Włosów W Soboty W Nowym Jorku - Pielęgnacja
Wprowadzenie linii produktów do pielęgnacji dostosowanych do wrażliwości projektowej soboty w Nowym Jorku ma sens. A wszystko zaczyna się od twoich włosów